?Pasujesz do otaczającego Cię świata??
Podejrzewam, że gdybym nie pasowała, to bym się na nim nie urodziła. Każdy ma tu swoje miejsce.
Poza tym nie mam parcia na bycie inną na siłę.
Czuję się związana z otaczającym mnie światem, nawet jeśli uważam się za bardziej introwertyczną duszę. Skoro potrafię funkcjonować w tym świecie, to raczej do niego pasuję. A gdybym nie pasowała, to bym zmieniła albo ten świat, albo siebie.
Wiecie, to jest tak, że każdy jest inny. I z tej inności tworzymy jedną całość. Wiele osób uważa, że nie pasuje do otoczenia, bo na przykład w przeciwieństwie do swoich rówieśników nie piją i nie imprezują. Wręcz przeciwnie. Jak dla mnie to pasują do otoczenia idealnie, bo zawsze muszą istnieć jakieś przeciwieństwa dla zachowania równowagi. Po prostu są inni od powiedzmy "większości", ale nie znaczy to wcale, że nie pasują. (PS. sama nie lubię alkoholu i tym sposobem świetnie nadaję się na kierowcę, co w sumie sprawia, że pasuję do otoczenia, bo w końcu kierowca często jest potrzebny, a osoba, która nie pije, jest dobrym kandydatem, więc można powiedzieć, że odnajduję swoje miejsce nawet w takim z pozoru niepasującym do mnie towarzystwie).
Albo po prostu to bredzę z niewyspania.
Poza tym nie mam parcia na bycie inną na siłę.
Czuję się związana z otaczającym mnie światem, nawet jeśli uważam się za bardziej introwertyczną duszę. Skoro potrafię funkcjonować w tym świecie, to raczej do niego pasuję. A gdybym nie pasowała, to bym zmieniła albo ten świat, albo siebie.
Wiecie, to jest tak, że każdy jest inny. I z tej inności tworzymy jedną całość. Wiele osób uważa, że nie pasuje do otoczenia, bo na przykład w przeciwieństwie do swoich rówieśników nie piją i nie imprezują. Wręcz przeciwnie. Jak dla mnie to pasują do otoczenia idealnie, bo zawsze muszą istnieć jakieś przeciwieństwa dla zachowania równowagi. Po prostu są inni od powiedzmy "większości", ale nie znaczy to wcale, że nie pasują. (PS. sama nie lubię alkoholu i tym sposobem świetnie nadaję się na kierowcę, co w sumie sprawia, że pasuję do otoczenia, bo w końcu kierowca często jest potrzebny, a osoba, która nie pije, jest dobrym kandydatem, więc można powiedzieć, że odnajduję swoje miejsce nawet w takim z pozoru niepasującym do mnie towarzystwie).
Albo po prostu to bredzę z niewyspania.