Prawdopodobnie jest strach przed nieznanym. W sumie nie wiem co mogłaby czuć po za tym osoba zbliżająca się do ujścia z tego świata. Mimo wszystko raczej przy śmierci prawdopodobnie przez oczy przechodzą wszystkie wspomnienia. Myślę, że to byłoby to.
Wyobraź sobie, że możesz posiadać jakiś talent lub nadprzyrodzoną zdolność – co wybierzesz?
Ej! dziewczyno powiedz mi? Czy byś zrobiła mi? Jakąś kanapkę, bo zgłodniałem strasznie wiesz? Wiem, że pomożesz mi i ją przyrządzisz by Mnie uszczęśliwić, bo to dla ciebie ważne jest I wiesz o tym pewnie, że potrzebuję Cię Na ciebie mogę liczyć nigdy nie zawiodłaś mnie Zabiorę ciebie wszędzie, ale najpierw skarbie Powiedz czy zrobiłaś mi wreszcie kanapkę
"Tak jak ty, będę parł naprzód do ostatniego tchu. Tym razem się nie wycofam. Stanę twarzą przed tym. Drugi raz schodzę z nieba. Jednak to coś innego, niż ostatnim razem gdy mnie wyrzucono. Tym razem schodzę, na własne życzenie."
Co? Masz złamane serce czy co? Ale...przepraszam... Nie myślę... Nie wydaję mi się, że mógłbym cię teraz pocieszyć. Rozumiem. Jednak, mam tak samo. W końcu... żal jest przegrać...
Dzisiaj tam kurwa wbije potem siemano nie bonjorno dawaj plan lekcji ruda torbo, wypierdole rure przez banana do autobusu potem wysiadam na bombsite B i spierdalam do de_home. Najlepszy plan na rozpoczęcie roku.
Niemal każdy ma kogoś takiego, kogo ma ochotę zabić ilekroć go widzi. Zakładam że ty też masz taką osobę. Czy jest możliwość że polubisz tą osobę? Co musiałoby się stać? A może już tak się stało?