Czyli można powiedzieć że rok w plecy ale tak słyszałem że tam jest poziom dobry pod matury a nie pod zawód
Miałam możliwość iść od razu do 2 klasy ale nie wiedziałabym nic ani nikogo nie znała to tak głupio, więc z moją przyjaciółką stwierdziłyśmy, że pójdziemy od pierwszej. Lepiej nauczyć się od podstaw niż potem nadrabiać. Poziom faktycznie w technikum jest wysoki, ale w zawodówce zwracają uwagę właśnie na przygotowania do egzaminu zawodowego. W sumie nie narzekam że się przeniosłam. Jest łatwiej, spoko klasa i wychowawczyni. ?
To powiem ci że ja byłem na hotelarstwie i je skończyłem i akurat wyszło tak że pracuje jako kucharz :) a to czemu tez zrezygnowalas z hotelarstwa ?
Niemiecki to nie moja bajka. ? A po za tym byliśmy już w pierwszej klasie przygotowywani do matury czyli wypowiedzi ustne na środku, a mnie zżerał zawsze stres i nie lubię występować publicznie czy nawet przed moją klasą, nawet kiedy juz sie poznalismy i w klasie mialam 28 lasek i 2 synków. Nie podchodziłam do tych wypowiedzi i po prostu dostawałam kapy to sobie odpuściłam i stwierdziłam ze od nowego roku ide do zawodówki, no i tak juz koncze 2gi rok. ?
Bo byłam tam już w technikum na hotelarstwie i znałam już nauczycieli, ale przeniosłam się tam do zawodówki na kucharza bo najbliżej. Tak jak już wspomniałam dalej nie wiem co chce robić w życiu, po szkole jak już będę wiedziała czego chce zawsze mogę iść dalej do szkoły albo kursy robić. ?