London bez tej małej to nie byłoby to już te same miejsce. A nawet jeśli pojawiłaby się inna młoda Rooney to uwierzcie anony, że nikt nie będzie prowadził jej tak dobrze jak ta tutaj autorka. Jestem tego pewien!
London Gangs to pierwsze RP, w którym spędziłam tak dużo czasu, a Casie jest postacią, w którą naprawdę się wczułam. Poznałam tutaj wielu wspaniałych autorów, w pierwszych wątkach wyleciałam na rodzinne wakacje na Hawaje, miałam podjąć się nauki jeździe na deskorolce ( różowej! ), odwiedziłam drugą stronę Londynu i nie tą zwyczajną, tylko tą piękniejszą, którą pokazał mi niegdyś mój rówieśnik, uciekałam z Mikaelem przed gangsterami, niejednokrotnie chodziłam na lody z Eadlyn a nawet byłam świadkiem strzelaniny... Casie dojrzewała na moich oczach a ja wraz z nią i chociaż miałam chwile załamania i chciałam zrezygnować z tej małej rozrabiaki ( a nawet to zrobiłam ), nie potrafię wyobrazić sobie spędzania wolnego czasu gdzieś indziej niż w Londynie. Z Casie łączy mnie coś specjalnego, co nie łączy mnie z żadną z postaci, które aktualnie prowadzę, dlatego odpowiedź na Twoje pytanie jest prosta. TAK, wciąż tu jestem i będę kiedy LG na nowo zacznie działać. ❤️
#5 — Twoje ulubione zdjęcie postaci! Jakie jest jedno z Twoich najmilszych wspomnień?
Najmilsze wspomnienie było napraawdę dużo! Jednak chyba najmilej wspominam wycieczkę do Aquaparku. Razem z tatą bawiłam się chyba najlepiej! Co chwila ganialiśmy się do zjeżdżalni przypominającą rurę i lądowaliśmy w wodzie z wielkim pluskiem :D Po jakimś czasie nawet mama do nas dołączyła, ale chyba nie była specjalnie zadowolona, że musi z nami zjechać z rury. Może się bała? Tak czy siak, podreptaliśmy na inną zjeżdżalnie. Była stroma i dziwnie zakręcona. Ona mamie też się nie spodobała, ale tata przerzucił ją przez ramie i musiała z nami zjechać! Gdy wylądowaliśmy w wodzie, mama miała okropnie śmieszną minę, której chyba do końca życia nie zapomnę! Było naprawdę zabawnie.