Znaczy tak: krewetki, Qurito. Nie wspomniałem o nich ale często jem Qurito (ser) a krewetek samemu smutno więc jem tylko z Tobą <3 ahh krewetki to taki luksusowy towar :3
Bardzo lubię ser, im więcej, tym lepiej. Lubię kuchnię domową w sensie zrobienia sobie tego na co obecnie mam ochotę, aby nie przekombinować, mieszać różne dobre składniki i patrzeć jak powstaje jakieś cudo. Często tylko ogranicza mnie lodówka. Nie ma rzeczy której nie lubię, są takie których jeszcze nie próbowałem. Czasami skuszę się na czekoladę (wpierdzielę całą), ale ostatnio coraz mniej, ponieważ nauczyłem się, że kiedy czuję popęd do czekolady to znaczy, że zwyczajnie jestem głodny, i albo zapijam wodą albo idę zjeść coś normalnego. Niby logiczne ale niekiedy nie dla mózgu.
Z czymś czym obecnie się nie zgadam raczej usunę, ale nie chce mi się przeglądać wszystkiego, albo szukać jakiejś jednej odległej wiadomości tylko po to żeby ją usunąć. To czy moje poglądy się zmieniły raczej można wywnioskować z poznania odpowiedzi na zadane ponownie to samo pytanie :D
Ehh.. znaczy tyle co zaprzeczać sie myslami co zrobic albo co by bylo gdyby.. np jak sufit przed spaniem sie bardziej ciekawy i zaczyna nachodzic myslenie... Albo nie moc wykonywania pracy jakiejkolwiek. To jest chore niestety :/
Wielu profesorów nie potrafi wyjaśnić, czy istnieje dusza, a jeżeli istnieje, to czym jest i gdzie się znajduje. Myślisz, że dusza istnieje? Jeśli tak, to gdzie się znajduje?
Nie zbadali tego gdzie sie znajduje, ale po śmierci ciało jest lżejsze wiec jednak mozna się tylko zastanawiać :P