Czy samotność Ci służy?
Troche tak troche nie
W samotności mogę mieć czas, żeby sobie dużo rzeczy przemyśleć, czasem wychodzi mi to na dobre, ponieważ moge zastanowić się nad tym jak poprawić rzeczy, które są nie takie jakie być powinny, moge sobie pomyśleć co chciałabym zrobić, żeby sprawić radość samej sobie lub komuś innemu, zastanowić się nad tym co ja w sumie chce od życia, od siebie, od innych, jaki mam w danym momencie cel albo jakie mam marzenia. Moge też porobić sobie coś tylko i wyłącznie dla siebie, wyciszyć się, zrobić rzeczy nie nadające sie do wykonywania ich w towarzystwie, moge zająć się swoimi zainteresowaniami i rozwijać się w rzeczach, które sprawiają mi przyjemność. Albo moge też po prostu odpocząć od wszystkiego i wszystkich, naładować bateryjki siedząc sobie tylko z samą sobą.
Ale samotność nie zawsze mi służy, czasami myśli wymykają mi się spod kontroli i zadręczam się czymś czym nie powinnam, wyobrażam sobie coś co sie nigdy nie stanie i generalnie sama wkładam sobie do głowy coś co mnie później męczy i boli, jak nikogo przy mnie nie ma to zazwyczaj zdrowie też mi sie psuje, jem za mało albo pije jakiś syf i później jestem słaba na tyle, że poza leżeniem w łóżku na nic nie mam ochoty 🥴 A kiedy nic sie nie robi to jeszcze więcej sie myśli i zazwyczaj niekoniecznie pozytywnie i tak sie sama nakręcam
Więc samotność potrafi być dla mnie naprawdę dobra, służyć mi niesamowicie pozytywnie, ale no jak sie źle wylosuje to może mnie też popchnąć do bardzo złego stanu 🥴
W samotności mogę mieć czas, żeby sobie dużo rzeczy przemyśleć, czasem wychodzi mi to na dobre, ponieważ moge zastanowić się nad tym jak poprawić rzeczy, które są nie takie jakie być powinny, moge sobie pomyśleć co chciałabym zrobić, żeby sprawić radość samej sobie lub komuś innemu, zastanowić się nad tym co ja w sumie chce od życia, od siebie, od innych, jaki mam w danym momencie cel albo jakie mam marzenia. Moge też porobić sobie coś tylko i wyłącznie dla siebie, wyciszyć się, zrobić rzeczy nie nadające sie do wykonywania ich w towarzystwie, moge zająć się swoimi zainteresowaniami i rozwijać się w rzeczach, które sprawiają mi przyjemność. Albo moge też po prostu odpocząć od wszystkiego i wszystkich, naładować bateryjki siedząc sobie tylko z samą sobą.
Ale samotność nie zawsze mi służy, czasami myśli wymykają mi się spod kontroli i zadręczam się czymś czym nie powinnam, wyobrażam sobie coś co sie nigdy nie stanie i generalnie sama wkładam sobie do głowy coś co mnie później męczy i boli, jak nikogo przy mnie nie ma to zazwyczaj zdrowie też mi sie psuje, jem za mało albo pije jakiś syf i później jestem słaba na tyle, że poza leżeniem w łóżku na nic nie mam ochoty 🥴 A kiedy nic sie nie robi to jeszcze więcej sie myśli i zazwyczaj niekoniecznie pozytywnie i tak sie sama nakręcam
Więc samotność potrafi być dla mnie naprawdę dobra, służyć mi niesamowicie pozytywnie, ale no jak sie źle wylosuje to może mnie też popchnąć do bardzo złego stanu 🥴
+ 1 💬 message
read all