tak opisalas wieczorowy Krakow ze az mam bol dupy i chcialabym pojechać ;--;
Nie masz wyjścia i musisz to zrobić xD Rzadko bywam na Rynku bo mam wszystkie zajęcia na zadupiu a teraz w wakacje nie mam potrzeby by wychodzić z domu więc tak wyszło, że to wszystko zrobiło na mnie wrażenie duże. Serio, było tak cudownie, że mogłabym tam siedzieć i siedzieć, nie ważne czy sama czy z przyjaciółkami. W takim momencie żałuję, że nie mam tam bo po prostu było magicznie.