czy jak tata wyjechal do niemiec do pracy i nei bylo go na wigili i przy dzieleniu sie oplatkiem zona jego i corka sie poplakaly to cos zlego ? co o tym sadzis ?
nie wiem czy to jest coś złego, może inaczej... przykro... Wigilia to taki dzień w którym rodzina powinna być razem, powinna razem usiąść do wigilijnego stołu, ale też nie jesteśmy w stanie przewidzieć co się może w ten dzień wydarzyć czy nawet wcześniej, popłakałyście się bo pewnie brakowało wam tej o to wam bliskiej osoby, męża i ojca, pewnie ja też nie czułabym się najlepiej w takiej sytuacji gdyby nie było obok jednego z moich rodziców, ale widzisz, ta praca... mojej koleżanki tato też pracuje za granicą i od 3 lat nie był na Wigilii, są źródła przez które można się skontaktować, np skype tej mojej koleżanki tato zawsze w dzień Wigilii dzwoni do nich i składa im życzenia, to już jest coś, wtedy nie czuje się smutno bo wie, że mimo km i pracy tato o niej pamięta jak i o całej rodzinie
tzn angielskiego, ja i koleżanka chodziłyśmy na kursy z SuperMemo douczałyśmy się angielskiego, ale teraz żałuję, że nie wybrałam hiszpańskiego, samemu ciężej jest się go nauczyć