- Powiedziałem coś nie tak?- zapytał i uciekł wzrokiem gdzieś indziej. 1:0 dla mnie! Prychnęłam. - Tak. Coś bardzo nie tak. Ale nie mam zamiaru zwierzać ci się tutaj z mojego życia. Z resztą śmierć to nie temat dla takich jak ty. Ty nie wiesz co to śmierć - odpowiedziałam i podeszłam o krok do niego tak że dzieliły nas milimetry. Popatrzałam na niego zadzierając twarz do góry z morderczym wzrokiem - Puść mnie - wyszeptałam a on przesunął się na bok jak gdyby nigdy nic a ja skierowałam się do mojego mieszkania. Najpierw kawa na mojej bluzce, potem akcja w klubie a teraz to. Normalne rzeczy. Codziennie w końcu masz do czynienia ze śmiercią. Prawda?---------------------------------------- Się pisze książkę xD Podoba wam się? Mam napisane aż 4 rozdziały xD
Wejdź na: pajacyk.pl (link- http:// www.pah.org.pl/nasze-dzialania/8/ pajacyk ) i kliknij w pajacyka, to tak niewiele, a pomaga innym. Wyślij to dalej do obserwowanych, jeśli możesz.