Każdy ma swoje zdanie na ten temat. Ja uważam, że niektóre nastolatki naprawdę planują ciąże, zresztą sama znam dosyć sporą część. Niekiedy młoda kobieta jest gotowa na dziecko i świetnie radzi sobie z wychowanie go jak i ze szkołą i innymi obowiązkami. Każdy dorasta inaczej.
Jednak nie każda młoda kobieta ma w głowie imprezy. Czasami nawet w wieku bardzo młodym ma się stałego partnera i silną odpowiedzialność, co wiąże się też niekiedy z chęcią wychowywania i kochania dziecka, które będzie owocem miłości.
Tak, ale jest to znaczna mniejszość :) Zawsze są wyjątki i ja je szanuję, jednakże i tak uważam, że dziecko najlepiej wychowywać po 20-stce :D
Może jestem obrońcom młodych matek, bo sama chciałabym mieć teraz dziecko. Czuję się na siłach i wiem, że bym sobie poradziła. Jednak dla dobra swojego i małej istotki wolimy poczekać kilka lat. :)
To dobrze :) Cieszy mnie to, bo tak powinno być. Wiesz, zawsze może nam sie wydawać, że tak, na pewno damy rade, po czym okazuje się inaczej. Życie jest brutalne, a ty jesteś jeszcze młoda :)
Dlaczego nie jesteśmy tak odważni jak w naszych myślach? Dlaczego nie potrafimy zrealizować tego o czym tak często myślimy?
Często zadaję sobie to pytanie. Na żywo bardziej boimy się reakcji drugiej osoby, społeczeństwa itp. Wiemy, że może wyjść całkiem inaczej, niż to sobie wyobrażamy i to nas przeraża :)
W sumie to nie wiem..niby tak jest, że ci co cierpią, ukrywają to poprzez śmiech. Często po nich w ogóle nie widać, co przeżywają. No ale przecież ci, którzy nie mają problemów uśmiechają się szczerze. Są szczęśliwi i nie okłamują siebie, ani innych. Wg mnie najładniejszym uśmiechem, jest uśmiech prawdziwy. Więc, w sumie nie zgadzam się z twoim stwierdzeniem. Nie mówię, że osoby cierpiące w ogóle się szczerze nie uśmiechają, bo zdarza się, ale na pewno nie tak ładnie, jak osoby szczęśliwe c:
Napisz 10 faktów o sobie i zadaj to pytanie wszystkim których obserwujesz. <3
1. Jestem Adzik ( dr. hmpf xD ) 2. Również kooocham słodycze, ale też ciasta <3 3. Mam 2 koty i 2 psy 4. Staram sie coś tam rysować, ale nie zawsze mi wyjdzie :D 5. Gram na perkusji :3 6. Kocham Natsu z Fairy Tail^^ 7. Nie lubie kichać :o 8. Lubie oglądać anime :3 9. Nie lubie mieć krótkich paznokci :/ 10. Uwielbiam, jak ktoś czochra mi włosy :p
będe miała cały ask wypełniony seksiakami 13 latkami xDDDDDDDD
Wszystko c: ogólnie ostatnio jestem szczęśliwsza, wolna. Mogę robić co chcę i z kim chcę. A tak bardziej uszczęśliwiła mnie Kasia, bo z nią zawsze można się pośmiać na przerwie :3 A ciebie ?
Co sądzisz o ''wypożyczaniu brzucha'' jako środowiska rozwoju dziecka dla kobiet, które nie są w stanie zajść w ciążę?
Uważam, że to bez sensu...no bo jeśli dziewczyna nie może urodzić dziecka, to zawsze może je adoptować. Tak byłoby o wiele lepiej. Przecież te dzieci chcą mieć rodzinę, a przez to 'wypożyczanie brzucha' coraz mniej par się na to decyduje, bo każdy chciałby mieć swoje własne. Dodatkowo kobieta, która swój brzuch wypożyczy, może się przyzwyczaić do dziecka i je pokochać. Odezwie się w niej instynkt macierzyński i za nic nie będzie chciała go potem oddać, a z tym wiążą się kolejne problemy.
Że owa nastolatka jest bardzo lekkomyślna i głupia. Rodzinę powinno się zakładać z tym jedynym, bo teraz każdy może nas zostawić i oszukać. Do tego jest jeszcze szkoła...trzeba się skupić na niej a nie latać z pieluchami. Dzieckiem trzeba się zająć, zapewnić mu dobry byt, a nie latać na imprezy. A pieniądze skąd weźmie ? Rodzice już i tak mają swoje wydatki, a ciężko by było pogodzić szkołę i pracę. Uważam więc, że to szczyt głupoty i krzywda dla dziecka, które jest niewinne i nie ma o niczym pojęcia.
'' Obrzydliwy wieczór nastaje... '', a więc co obrzydza Cię u/w :
1. kobiet?
2. mężczyzn?
3. jedzeniu i piciu?
4. szkołach?
4. miastach?
Czym jest dla Ciebie obrzydzenie?
1. Jak są całe w męskim nasieniu i mają go w ustach...ble :x Obgadywanie przyjaciółek za jej plecami, sztuczność i chamstwo. 2. Bekanie, dłubanie w nosie...chamstwo, kłamstwo, zabawa uczuciami dziewczyny. 3. Gdy przy jedzeniu ktoś mi mówi o kupie, albo wymiocinach. Oranżadki w proszku, jak się rozpuszczą w ustach i robi sie taka piana, fuuu, nigdy więcej :x 4. nie wiem 5. Poniszczone przystanki, pomalowane i popisane budynki.Obrzydzenie to niechęć. Jakaś czynność, słowa, sytuacja i zniszczenie, które nas odpycha i wywołuje zniesmaczenie...ogółem niefajnie :/