hm...jedyne co przychodzi mi do głowy to to, że we wtorek na konkursie gitarowym w kinie chciałam na scenie wziąść dużego kota nagrode ( za głosy publiczności ) krzyknąć " Ave ! " i nim rzucać o podłoge i ściany, żeby zobaczyć jakie miny miałaby publiczność ;3 nie zrobiłam tego :D
Hahaha C: bo robie jakieś dziwactwa i każdy to ci potwierdzi :D kazałam ci ziewać i gadałam o moim kaktusie Rogerze C: to mały ułamek mojej nienormalności :D