No bezbronnych nie bije xD Gdybym wtedy wiedziała że to one mi na asku pisały i podawały się za inną osobę to bym chyba je zabiła na miejscu . Rolką w morde xD
polajkujesz i popytasz @xMaci3k ? w zamian lajknę Ci tyle samo a jak dasz powyżej 40 like to też popytam :) możesz też wysłać prezent to od razu lajknę Ci 100 odpowiedzi i dam 30 pytań
No już mnie denerwują ... Kozak w necie, pizda w świecie ... Idealnie do nich pasuje.. Dzisiaj to cichutko ze strachu pod nosem odpowiadały, a w necie hejtują mnie podając się za inna osobę . To nie jest śmieszne , bo to już jest żałosne.
Hahaha ale to ja im kazałam powiedzieć że to ta Ola... To nie one piszą , tylko jaa . Hahahhahaha nie rób im nic bo to nie one .
Hahhaha . Już widać że to wy . Prooosze waas... Jesteście żałosne. A no właśnie, słyszałam że wczoraj Natalia mnie szukała w Charzy bo chciała się ze mną omówić na 'ostre lanie' (jak to ktoś mi napisał) , A dzisiaj to już słowem nie pisnęła ?! hahahha Natalio kochana, jak już to czytasz , to proszę cię napisz do mnie na tel ( numer już masz) i jak bardzo tego chcesz to możesz dostać. Za wszelkie szkody cielesne, nie odpowiadam , gdyż sama tego chciałaś -,-
Aha.... hahahahaa ... Mi dziewczyny mówiły co innego :D hahahah
hahahha to teraz cię rozczaruje. One powiedziały że ten anonimek co mnie ' hejtował ' , to Ola L. Otóż , własnie skończyłam z nią rozmawiać na Fb . Okazało się że to nie ona i nie jest wcale przyjaciółką Wioletty . A to oznacza że ciągle tym anomikiem była Wioletta albo Natalia. Jesteście takie odważne, że z anonimka jedziecie ... A jak dzisiaj sie pytałam kto to , to srałyście ze strachu i na szybko podałyście imię i nazwisko znajomej . śmieszne . W tym momencie straciłam do was szacunek i nie liczcie na to , że na następnym naszym 'spotkaniu' będzie tak miło jak dzisiaj ...
w ogule po co im wtedy groziłas ? pewnie nigdy nawet sie nie bilas hahahahahah
OGÓLE * jak już anonimku . Więc kurwa teraz czytaj to uważnie, bo powtarzać się nie lubię . Skoro się zaczęły i szły mi po dróżce dla rowerzystów ( byłam rozpędzona na rolkach) . To kurwa nie dziw się że miałam problemy . Zresztą żadnej nie uderzyłam, tylko wzięłam z bara pare razy. A to różnica . Człowieku pomyśl, jak ja w ogóle miałam się z nimi bić, skoro byłam na rolkach. /Nawet nie wiesz ile roboty jest przy zakładaniu i ściąganiu rolek, a na dwie dziewczyny to mi się nie opłacało męczyć XD / Dzisiaj jak byłam na rolkach, znowu je spotkałam . Normalnie wszystko wytłumaczyłam. Darowałam im życie hahha :D A co do tego że według Ciebie się nie biłam .... Jesteś w błędzie . W bójki wchodzę dość często, bo nie lubię cwaniarstwa ...To nie jesteś coś czym powinnam się chwalić, no ale skoro już chciałeś wiedzieć to prosze ..~~Pooozdro !