@AnkaSasanka97

Ann

Ask @AnkaSasanka97

Sort by:

LatestTop

Previous

Podziwiam, za szacunek do swego ciala ^^. Pjona.

Dziękuję. :*
Chcę się pochwalić że postanowiłam się nie malować tak jak wcześniej. Nie będę malowała kresek, używała podkładu. Nakładałam to wszystko by zakryć kompleksy, ale ktoś mnie uświadomił, że makijaż mi nie pomoże. że wyglądam lepiej bez makijażu. Dziękuję za to. :) Od dzisiaj tylko tusz do rzęs. :) :)

Related users

Mieć prawie 17 lat i nawet penisa nie dotknac

I co, teraz będziesz mnie krytykować bo się nie puszczam tak jak twoje koleżanki?!
Trochę, a raczej baaardzo żałosne. Wątpię że chciałbyś mieć żonę którą pokochasz, o ona będzie się po kątach kurwić. :) Podobno dziewczyny, które już w młodym wieku nie przywiązują wagi do tego z kim uprawiają seks, już takie zostają. Po prostu nie potrafią być wierne w związku..
Ja mam szacunek do siebie. Nie wiem czy warto kontynuować tę wymianę... hmm hejtów? Bo nie umiem tego nazwać. Ty jesteś z tej dolnej strefy, tak bardziej patologia. Nie lubię takich ludzi. to często mało inteligentni ludzie, dla których liczy się tylko zabawa. A później ja na nich podatki będę płacić. :(

Chodź wyrucham cię. Nie wierzysz w Boga to może być sex przed malzenski

Pokaż mi teraz chociaż 5 twoich znajomych, katolików, którzy chcą czekać do ślubu z seksem?! Jak już w wieku 12 lat dziewczyny chodzące do kościoła mówią mamie że idą na 'nockach do koleżanki' a idą na imprezę do starszego chłopaka i niegrzecznie mówiąc, puszczają się. Znam dziewczynę, która jest w 1 gimnazjum i otwarcie mówi że robi to bo to lubi. A też jest wielką katoliczką i wierzy w Boga.
To że nie wierzę, nie oznacza, że będę się puszczać. Ja mam do Ciebie szacunek mimo, że pewnie Cię nie znam. O to samo proszę od Ciebie.
Nie będę uprawiać seksu z osobą której nie kocham, a pewnie nawet nie znam. :)

Nie wierzysz w Boga \a na religie chodzisz. Co za dziecko z ciebie

Ile razy mam jeszcze tłumaczyć?!
Dziecko jest z Ciebie, skoro nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
Chodzę na religię, ponieważ rodzicie są bardzo wierzący. Nie chcę żeby się denerwowali, ze coś źle zrobili wychowując mnie. Nie chcę się z nimi kłócić. Wiem że gdybym podała moje argumenty, oni by zaparli mnie swoimi. Byłaby niepotrzebna kłótnia. :) To tak jak religia kłóci się z nauką, z tym skąd pochodzi człowiek. Każdy wierzy w co chcę.:)
Z rodzicami planuje porozmawiać. Ale czekam, aż zrobi to mój starszy brat, który również jest niewierzący i tak jak chodzi na religię i do kościoła. Tylko on jest Ateistą Gnostykiem :)
Chodzenie na religie mi nie przeszkadza. Po co miałabym siedzieć w świetlicy godzinkę skoro mogę siedzieć z klasą. I tak nic nie robimy. Czasami tylko porozmawiamy o czymś. Z księdzem wymieniamy się śmiesznymi sytuacjami w życiu. Czyli siedząc w ławce na religii głównie się śmieje. Tak raz na 2/3 lekcje mamy 45 min wolnego, bo ksiądz musi coś uzupełnić. to jest jedyny ksiądz którego lubię. Ale to raczej za poczucie humoru. :)

View more

O stara, chodzimy do jednej szkoły, nie? :D Obserwuję Cię od jakiegoś czasu i czasem sprawdzam co tam piszesz. Brawo za poglądy! Mamy dość podobne. Widać, że jesteś inteligentna. Jesteś jedną z perełek na asku!

Nobody's Daughter.
Tak, chodzimy razem do szkoły. :)
Ja również obserwuję. Świetne masz odpowiedzi wideo. :)
Potrafisz coś czego ja nie potrafię, mianowicie potrafisz kłócić się bardzo inteligentnie, wymieniając poglądy. Ja bym nie potrafiła, bo podejrzewam że nerwy by mi puściły. I za to wielki szacun. :) Ogólnie podoba mi się twoje podejście do życia. Takie lajtowe. :)
Dziękuję za miłe słowa. :) Baaardzo miło coś takiego przeczytać. :)

tez Cie juz dlugo obserwuje, bo tez masz swietne odpowiedzi, bardzo mi sie podobsja; sa kreatywne i przemyslane :3 Bycie soba jest najwazniejsze, nie ma sensu nikogo udawac <3 ja nawet nie umiem nikogo udawac :D wiec pozostaje mi tylko byc soba :3 i Ty tez jestes soba i to jest fajne :3 :)

π Little bad Girl ღ
"Bycie sobą jest najważniejsze"- Masz racje. Zgadzam się z Tobą. Tak powinno być. Ale czy tak jest? Nie. Coraz częściej spotyka się ludzi, których ja nazywam kameleonami. Potrafią się tak dostosować do otoczenia, żeby ich zaakceptować. Np. jest sobie dziewczyna, szara myszka. Słucha głównie J.B. Bardzo dobrze się uczy, nie pali, nie pije, dużo czyta książek, i w ogóle jest taka grzeczna. Nagle trafia do klasy w której jest grupka dziewczyn, które są bardzo popularne w szkole. Postanawia stać się równie popularne. One nie akceptują takiej dziewczyny, bo jest dla nich ciotą. Są zupełnie inne, nienawidzą J.B., nigdy nie przeczytali ani jednej książki do końca, chodzą na imprezy przynajmniej 2 razy w tygodniu, zdarzają im się narkotyki. CZyli całkowita odwrotność szarej myszki. Dziewczyna za wszelką cenę chce być taka jak one. Naśladuje je. Zawaliła całkowicie szkołę, bo nie była w stanie się uczyć na kacu. Zaczyna słuchać rap-u, głośno puszcza muzyką, choć tak naprawdę to nie jej typ muzyki. Grupka gwiazdeczek nareszcie ją zauważa. "zaprzyjaźniają" się. Dziewczyna jest popularna, mimo że tęskni za książkami, za nauką, za sobą.
Dziewczyna osiągnęła popularność przez udawanie. Również mogłaby to osiągnąć będąc sobą. Wystarczyłoby, że by pokazała że jest wartościową i mądrą dziewczyną. Pokazałaby durnym gwiazdeczką, że nie jest śmieciem.
Dziękuję. ;) Niezmiernie miło, miłego dnia <3

View more

Szanować, tolerować, ale i nawracać zagubionych.

No to musisz sobie odpuścić. Ja jestem pewna swoich poglądów i tego co czuje. Nawet jakbym chciała uwierzyć, to nie mogę. Po prostu. To tak jakbym teraz chciała cie oduczyć jedzenia sztućcami ( tak wiem, mam dziwne porównania). Mnie nie nawrócisz.
Chodzę do kościoła co tydzień w niedziele. Słucham tego co głoszą ale już w głowie się z nimi kłócę. Nie mogę w to uwierzyć. Im dłużej chodzę do kościoła tym bardziej przekonuje się, że kościół działa na tych samych zasadach co sekta, banda dresiarzy wyłudzających pieniądze. Może to przez to, jakich księży spotykam...Bo jak można powiedzieć że na kolędę wierni mają przygotować 2 koperty. Pierwsza na budowę kościoła, minimum 50 zł, druga dla księży, datki wolne-Minimum 100 zł. No kurde.

Gówniane masz te poglądy.

Ja przynajmniej je mam. Jestem sobą i mam swoje zdanie. Skoro ty nie potrafisz tego zaakceptować, widocznie jesteś kolejną kopią nudnej i szarej osoby.
To czy jestem wierząca, czy nie , to jest moja sprawa. Ja się nie interesuje twoim życiem. Nie pytam jakiego koloru jest papier którym się podcierasz, jaki masz kolor bielizny i czy myjesz zęby. Nie interesuje mnie to. A jak już cie interesuje moja wiara to ją zaakceptuj. Pewnie jesteś kolejnym wielkim Katolikiem. W takim razie, żyj tym co Jezus głosił. Macie szanować i tolerować innych.
A teraz cześć, twoja wiedza nie jest zbyt wystarczająca żeby kontynuować tę wymiane poglądów. :)

W Boga nie wierzysz, ale Święta Bożego Narodzenia to jakoś obchodzisz, Mikołajki itd., a wszystko to są święta chrześcijańskie. Powiem Ci coś, ateizm to jeden wielki pic na wodę, gówno takie. Ateista ponoć w nic nie wierzy, ale jednak zawsze w coś wierzy mimo że nie wierzy.

Tak, obchodzę. Tylko ze względu na moją rodzine, która jest bardzo wierząca. Świę dla mnie, to cza w którym zjeżdża się rodzina i każdy jest przerażająco miły. Mama robi tyle pysznych potraw, które i tak lądują w koszu bo niesposób zjeść taką ilość jedzania. Prezenty też nie są dla mnie ważne, mogłbym ich nie dostawać. Tak wyglądają Święta w moich oczach.
Ateizm to nie gówno... Często jest spór, bo są ateiści którzy wierzą, że po śmierci rodzimy się na nowo, w nowym ciele. I chyba o to ci chodziło.
Co jest po śmierci? Nie żaden raj w niebie... Po śmierci nic nie ma. Twoje ciało gnije a po kilku latach rodzina o Tobie zapomina. :) :)
Ja ci pozwalam mieć swoje zdanie. Takie są moje poglądy, a ty ich nie zmienisz.

Obserwuje :P

AdrianSz99’s Profile PhotoAdrian :P
A wyglądało to tak... ' O kurde 69 , szybko zrobię screena, będzie beka.'
Czyli coś w stylu Gimbusów.
A tak teraz bez beki.
Dziękuje wszystkim, którzy kliknęli na te małe, zielone pole z napisem'+ obserwuj' w prawym górnym rogu mojego profilu. :)
Dla mnie te 3 cyferki oznaczają, że mam ciekawe odpowiedzi, takie które zaciekawiły was w takim stopniu, że zaobserwowaliście. Mam nadzieję, że naprawdę czytacie, a nie lajkujecie bo długa odpowiedź. :)
Jeszcze raz, dziękuję Wam wszystkim. :)

sliczna jestes *-* :3 jak mozna byc slicznym,milym, madrym i kreatywnym w jednej osobie :D

π Little bad Girl ღ
Jest mi bardzo miło. Uśmiecham się do monitora. :)
Jestem sobą, tak po prostu. ;) Mam troszkę inne zdanie o sobie, ale to baardzo Dziękuję. :)
Tak nawiasem, to masz świetne odpowiedzi, już od dawna obserwuję.:)

Odpowiesz w koncu jak to jest z twoją wiarą?!!!!!!!!!!

Ej spokojnie. Nie odpowiadałam bo już kiedyś się rozpisałam. Ale ok. Napisze jeszcze raz.
Jestem Ateistą Agnostykiem. Już tłumaczę co to oznacza.
Ateizm i Teizm to pozycje wiary, a Agnostycyzm i Gnostycyzm to pozycja wiedzy.
Ateizm to całkowite odrzucenie wiary w to że Bóg istnieje. Czyli całkowite precz wszelkim bóstwom.
A Ateizm Agnostyczny to, nie wierzenie w Boga, ale równocześnie nie zaprzeczanie Jego istnienia.
A nie wierzę od 11 roku życia. Wtedy był taki przełom w mojej wierze, że się zaciekawiłam tym co to Ateizm. Zaczęłam troszkę czytać, oglądać na ten temat. Ostatecznie stwierdziłam że jestem niewierząca. Tylko na początku nie wiedziałam jak nazwalać moje poglądy.

Next

Language: English