oh, świetnie piątek urodziny, potem monto szponto i zgon opór, sobota leczenie się u Majewskiej, a dzisiaj to byłam z Kasią na wolontariacie i teraz ogólnie umieram, 39 stopni gorączki- WITA!
jeśli chodzi o przedmioty? hmm, w sumie to ja osobiście nie mam zbyt dużego problemu z żadnym, to wszystko jest bardzo do siebie podobne, więc jak ogarniesz jeden przedmiot to z resztą nie będzie problemu. ;d