Hm... zaufaniem do drugiej połówki akceptowaniem jej wszystkich wad, odpowiedzialność za drugiego człowieka. Jest to najcudowniejsze uczucie. Kiedy kogoś kochasz nie widzisz poza nim świata i non stop myślisz o nim. Uczucie to płynie prosto z serca i chcesz jak najlepiej dla drugiej połówki...
Usłyszałam telefon. -Przepraszam na chwilkę, muszę odebrać. *Głos mamy* -Maryśka, gdzie jesteś!? Dzwonili ze szkoły, że uciekłaś z lekcji! Dlaczego to zrobiłaś? Do tej pory nigdy nie wagarowałaś. Mam nadzieję, że znajdziesz sensowne wyjaśnienie. -Tak,mam. Dowiedziałam się, że Bartek jest w szpitalu, jego kolega mi powiedział. Wyszłam tylko z jednego w-fu. Przepraszam, bałam się o niego. Nie chciałam. Mówiąc to miałam łzy w oczach. Zapomniałam, że jeszcze mam lekcje. Nie chciałam uciec, nigdy mi się to nie zdarzało. Miałam wzorową frekwencję na zajęciach. Każda nieobecna godzina była usprawiedliwiona. Z zachowania miałam zawsze ocenę celującą, a średnią powyżej 5.0. Zaczęłam się zmieniać na gorsze, byłam tego pewna. Ale mama przesadza, robi z tego wielkie halo. Chyba każdy kiedyś uciekł z lekcji, na pewno w moim wieku. Jestem w gimnazjum, każdemu się zdarza, ale mimo tego, żałowałam. Bartek był wtedy najważniejszy, ale mogłam się zwolnić, a nie uciec. -No dobrze, ale żeby to się więcej nie powtórzyło- mama przerwała moje przemyślenia. -Za ile wracasz do domu? -Nie wiem, chciałabym jeszcze trochę posiedzieć z Bartkiem-odpowiedziałam zgodnie z prawdą. -A nie masz nic do nauki? -Nie, jutro jest sobota.-roześmiałam się. -Jak chcesz, ale nie wróć za późno, dobrze? -Obiecuję.Papa. *Mama się rozłączyła * Widziałam wzrok Bartka,chyba wie,że uciekłam z lekcji. -Nie rób tego więcej. Nauka w gimnazjum jest ważna. Nie możesz uciekać. Ja do I gimnazjum chciałem szpanować przed kolegami, i regularnie uciekałem. Nawet nie wiesz jak bardzo tego żałuję. Teraz się poprawiłem, dobrze uczę i mam dobre zachowanie, i dzięki temu mogę się dostać do wymarzonego liceum-pouczał mnie. No tak,przecież on jest ostatni rok w gimnazjum. Pójdzie do liceum, i o mnie zapomni. -Nigdy cię nie zapomnę, będziemy się spotykać- wyprzedził moje myśli. -Obiecujesz? -Tak. Kocham cię. -Ja ciebie też. W tym momencie wszedł lekarz. -Możesz wyjść, ale uważaj na nogę. Koleżanka będzie pomagać, dobrze? -spojrzał na mnie. -Będę, będę. Tego pan może być pewien. Bartek zebrał swoje rzeczy, ubrał buta na prawą nogę, a na lewą pomógł mu lekarz. Założył ostrożnie bluzę. Wziął mnie za rękę i przytulił ją do siebie. Wyszliśmy ze szpitala. Trzymałam go, bałam się, że upadnie. Gdyby upadł nie poradziłabym sobie. -Patrz, jedzie autobus. Wsiadaj. W autobusie kobieta ustąpiła mu miejsca i usiadł. Wlepiłam w niego wzrok, nie mogłam na niego patrzeć. Byłam zakochana po uszy. -Chodź, wysiadamy. Pomogłam mu wstać i ostrożnie wyszliśmy z pojazdu. -To jak, idziemy do mnie do domu? -Chcę pokazać ci pewne miejsce.Jest tam dróżka, ale samochody nie jeżdżą. Jest blisko mojego domu. Chodź.-pociągnął mnie za rękę. Posłusznie szłam obok niego. -To tutaj, usiądź na ławce, a ja zaraz wracam- powiedział Bartek. Siedziałam na dróżce i wpatrywałam się. Było tu pięknie. Czułam się jak w wakacje.Minęło może 5 minut i usłyszałam: -Zamknij oczy. Zakryłam je palcami. Usłyszałam dźwięki gitary akustycznej i jego zniewalający g
1.Oleśka :P 2.Na drugie Aleksandra :P 3.Ładna <3 4.BFF ;* 5.Piszą do Cb na asku jakieś żałosne anonimy które się czepiają o byle co -.- Ale ty im nie odpowiadasz :D I tak trzymaj xD Nie daj satysfakcji xD 6.Mm.. podoba Ci się taki blondynek o niebieskich oczach *o* 7.Już się na geografie nauczyłaś :O 8.Masz taki tele jak ja >.< 9.Masz dwóch braci :P 10.Koniec :D
Hahhaha masz :DDo pewnej rodziny przyjechali goście. Wszyscy siedzą przy stole, a tu wchodzi synek gospodarzy i na cały głos mówi: - Mamo, a mi się chce sikać! - To idź i wysikaj się, ale na drugi raz mów, że ci się chce gwizdać. W nocy synek śpi z dziadkiem, który o niczym nie wie. Dziecko budzi się w środku nocy i mówi: - Dziadku mi się chce gwizdać! - Nie wolno teraz gwizdać, bo jest noc. - Ale mi się naprawdę chce gwizdać! - Nie wolno bo wszystkich pobudzisz. - Ale ja już nie mogę! - To zagwiżdż mi tak po cichutku do ucha.
15/15 like? Jak zaczniesz dam 30 i 2 pytania + zaobserwuje, napisz mi gotowe jak skończysz żebym mogła ci oddać ; ) a za 80 like wyśle prezent. Napisz ile dałeś/aś