Ψ Geek W Trampkach➴❤ϟΨ

Nie kieruję się kryteriami, zazwyczaj po prostu wpadnie mi w oko tytuł lub okładka, rzadziej autor. Jak mawiała moja pani od języka polskiego: "Dobra okładka to już połowa sukcesu". Czasami się z nią zgadzam czasami nie.
Często po prostu czytam to, co jest napisane na tylnej okładce - streszczenie, cytaty z gazet. Jak mnie coś zaciekawi to z pewnością to kupię, albo dodam do listy książek do przeczytania.
Nie odrzuca mnie np. "Spodoba się fanom Harre'ego Potter'a". Wiem, że jest to coś o podobnej tematyce, którą znam i w której czuję się dobrze ;)
Jeśli idę do kina na jakąś ekranizacje, to też zawsze przeczytam najpierw książkę (albo serię książek) nim pójdę do kina. Czasami czytam nawet przed seansem w nocy, byle tylko najpierw książkę przeczytam. Tak było na przykład z Grey'em. Koleżanka mnie namówiła, żebym z nią poszła. Trzecią część skończyłam czytać w autobusie jak jechałam do kina :)
Według mojej mamy cierpię na syndrom "Biedronki". Czyli jak tylko jadę do Biedronki, to zawsze idę zobaczyć, czy są jakieś książki warte uwagi. Najczęściej znajdę coś godengo uwagi i po niższej cenie, więc dodatkowo zaoszczędzę, a to już podwójna przyjemność ;)
.
Z filmami jest inaczej - nie przepadam za wojennymi, dramatami i komediami romantycznymi. Jednak od każdej reguły są wyjątki, zawsze oglądam film z moimi ulubionymi aktorami. Nigdy bym nie obejrzała "Tajemnicy Westerplatte", gdyby nie Michał Żebrowski, "Dlaczego nie" i "Tylko mnie kochaj" obejrzałam dla Maćka Zakościelnego, nie obejrzałabym "Gry Tajemnic", gdyby nie grali tam Benedict Cumberbatch i Keira Knightley, nie obejrzałabym "Żony na niby" i "Rodzinnych przepychanek", gdyby nie grał tam Adam Sandler.
Często też oglądam filmy, bo moja mama akurat jakiś na komputerze ogląda. Zawsze mi mówi, co ogląda i albo oglądam z nią, albo nie.
.
Jak ja obejrzę jakiś serial to jest cud! Wierzcie mi, że jak ja zacznę oglądać serial to moja mama się mnie pyta, czy się dobrze czuję. Mam w sumie mało seriali, które mnie wciągnęły. "Na dobre i na złe" oglądam, bo interesuję się medycyną, a tam są często jakieś nowinki w tej dziedzinie, to damo było z "Lekarzami" taki amerykański sen. "Kryminalni", mój pierwszy serial, który oglądałam od początku istnienia, bo zawsze w sobotę rodzice siadali przed telewizorem i go oglądali, a ja jako ta, która chodziła spać o północy, siedziała razem z nimi. Sama zresztą uważam, że to właśnie dzięki tej historii, teraz podążam drogą służb mundurowych, więc dużo zawdzięczam temu serialowi, aktorom i bohaterom. "Prawo Agaty" zaczęłam oglądać, bo grała tam Agnieszka Dygant, która od Niani była moją ulubioną aktorką. Potem się po prostu wkręciłam i doszło nowe zainteresowanie, czyli prawo. "Arrow" zaczęłam oglądać, bo lubię historię, gdzie jest pokazany łucznik. Mimo, że na początku okropnie cuchnęło mi Batmanem, ale cóż, takie życie.
TW to był pierwszy serial, który obejrzałam z ciekawości. Co on takiego w sobie ma, że jak wchodzę na co drugi askowy profil to jest tam TW?

View more

W miłość od piwrwszego wejrzenia? Czasami wydaje mi się, że wierzę, a zaraz potem, że nie. W sumie powinnam wierzyć - wokół mnie mam aż dwa przykłady, moich rodziców i mogę w sumie powiedzieć, że siebie.
Tylko na poczatku wogóle tej miłości nie dostrzegliśmy, ale jak już się o niej dowiedzieliśmy to poszło z górki :D
...
Mam dużo ulubionych par i wymienię tylko kilka :)
Tony i Pepper, Natasha i Clint, Peeta i Katniss, Harry i Ginny, Jace i Clary, Agata i Marek, Bella i Edward, Ana i Christian, James i Lily, Ron i Hermiona, Teddy i Victorie
...
- Chińczyk. Moze być?
- Ostry?
- Średni. Ale za to najlepszy w mieście.
☺
"Gdybyś była ziemniakiem, to byłabyś dobrym ziemniakiem."
To ostatnie chyba na bestach kiedyś widziałam.
...
"Czasem patrząc na dwoje ludzi, zadajemy sobie pytanie. Jakim cudem do cholery oni jeszcze nie są razem?"

View more