Ludzie mają problemy, boją się o tym przyznać i myślą że to rozwiąże ich wszystkie problemy. Większości z nich rodzina odrzuciła przez to. Nie umieją sami poprosić o pomoc, więc się tną i mają nadzieję że ktoś ich wreszcie zauważy i pomoże im. Mówię o ludziach którzy naprawdę mieli problemy a nie o dziewczynkach: "potnę się bo szpan", "o bosze nie dostałam nowego fona".