Ask @JimMoriarty_IOU
Previous
Jaki gatunek muzyczny jest Twoim ulubionym?
Bach do dzisiaj nie wyszedł z mody.
Nawet Bee Gees nie tracą na wartości.
https://www.youtube.com/watch?v=fmqcOoUyTXs
Nawet Bee Gees nie tracą na wartości.
https://www.youtube.com/watch?v=fmqcOoUyTXs
Wszystko jest niebezpieczne. Ostatnie tygodnie spędziłam w domu i nawet do ogrodu ktoś ze mną wychodził. Nie uważasz, że to lekka przesada?
Nie widzę tu niczego nieodpowiedniego.
Jeszcze niedawno hulałaś po świecie i ćpałaś.
Nie chcę aby się to powtórzyło.
Jeszcze niedawno hulałaś po świecie i ćpałaś.
Nie chcę aby się to powtórzyło.
People you may like
-
Wierszyk powstał 2 lata temu pod wpływem nudny. Miał bawić więc proszę nie brać go dosłownie.
*
Sherly lubi bardzo Johna
Pani Hudson znalazła kondoma
Nikt się do niego nie przyznaje
Może to Irene tej co dupy daje
*
Więc pomyślmy przez troszeczkę
Kto mógł zrobić tę imprezkę?
Sherlock nowe śledztwo wszczyna
I zaraz wyśledzi co to była za dwójczyna
*
John z żoną był całą noc
Bo ich dziecko dawało im tej nocy w kość
Pani Hudson ziółka zabrała
I całą noc przespała
*
Irene była w tym czasie
Na wakacjach w Belgradzie
Sherlockowi posmutniała mina
Jak się dowiedział co Mycroft robił u Jima
*
Molly sekcję zwłok robiła
I pół nocy nad tym spędziła
Miłością Lestrada są pączki
Więc nie wnikajmy w te jego związki
*
Nie musze jechać po odpowiedź do San Francisco
Bo znajduje się ona bardzo blisko
Holmes uwielbia takie sprawy
To i teraz rozwiąże zagadkę bez obawy
*
Rozwiązanie przyszło samo
Gdy się na nich spoglądało
Wspólna pasja ich łączyła
A praca na dobre połączyła
*
Aż się dwoje zawstydzili
Z tego powodu co zrobili
Ci dwoje trochę się pogubili
Ale co prędzej przeprosili
*
Prawie ich z pracy wyrzucono
Jednak się za nimi postawiono
Ulicy poziom on zaniża
Ona wariatem Holmesa ubliża
*
Czy już wiecie co to za dwójczyna?
*
Sherly lubi bardzo Johna
Pani Hudson znalazła kondoma
Nikt się do niego nie przyznaje
Może to Irene tej co dupy daje
*
Więc pomyślmy przez troszeczkę
Kto mógł zrobić tę imprezkę?
Sherlock nowe śledztwo wszczyna
I zaraz wyśledzi co to była za dwójczyna
*
John z żoną był całą noc
Bo ich dziecko dawało im tej nocy w kość
Pani Hudson ziółka zabrała
I całą noc przespała
*
Irene była w tym czasie
Na wakacjach w Belgradzie
Sherlockowi posmutniała mina
Jak się dowiedział co Mycroft robił u Jima
*
Molly sekcję zwłok robiła
I pół nocy nad tym spędziła
Miłością Lestrada są pączki
Więc nie wnikajmy w te jego związki
*
Nie musze jechać po odpowiedź do San Francisco
Bo znajduje się ona bardzo blisko
Holmes uwielbia takie sprawy
To i teraz rozwiąże zagadkę bez obawy
*
Rozwiązanie przyszło samo
Gdy się na nich spoglądało
Wspólna pasja ich łączyła
A praca na dobre połączyła
*
Aż się dwoje zawstydzili
Z tego powodu co zrobili
Ci dwoje trochę się pogubili
Ale co prędzej przeprosili
*
Prawie ich z pracy wyrzucono
Jednak się za nimi postawiono
Ulicy poziom on zaniża
Ona wariatem Holmesa ubliża
*
Czy już wiecie co to za dwójczyna?
★☆♡♥
Lubisz wakacje? Czy są dla Ciebie szczególnym czasem?
Masz na myśli czas zabijania, terroru i upajania się krwią?
Jakby nie patrząc dzień jak co dzień.
Żadnej nowości.
NUDZĘ SIĘ!!!
Dajcie mi jakąś zbrodnię.
Jakby nie patrząc dzień jak co dzień.
Żadnej nowości.
NUDZĘ SIĘ!!!
Dajcie mi jakąś zbrodnię.
Żebyś mógł się za mnie przebrać, musiałbyś być wyższy...
Jeśli Tobie przyszłoby na myśl przebrać się za mnie to musiałbyś włożyć wypełniacze do spodni.
-
-
Jaką sławną osobą chciałabyś/chciałbyś być?
Powinienem się przebrać za Sherlocka.
Może wtedy by dostrzegł jak głupio wygląda w tym swoim płaszczu i kołnierzem postawionym na sztorc.
Może wtedy by dostrzegł jak głupio wygląda w tym swoim płaszczu i kołnierzem postawionym na sztorc.
#obs Opowiedzcie mi o czymś, co ostatnio Was zaskoczyło
Nic mnie nie zaskakuje.
Dobrze, że przypominasz..
Muszę zaskoczyć pewną osobę.
Piszę zbrodnię dla pewnej osoby.
Jest zabawna.
Już prawi mam koniec scenariusza.
Pokażę go w najbliższym czasie.
Chciałbym zobaczyć minę ofiary kiedy przeczyta jak zginie.
Wiem, że mnie śledzi, jej pracownicy również.
Doniosą jej ale i tak się nie ukryje.
Jestem szybszy i dokładniejszy.
Dobrze, że przypominasz..
Muszę zaskoczyć pewną osobę.
Piszę zbrodnię dla pewnej osoby.
Jest zabawna.
Już prawi mam koniec scenariusza.
Pokażę go w najbliższym czasie.
Chciałbym zobaczyć minę ofiary kiedy przeczyta jak zginie.
Wiem, że mnie śledzi, jej pracownicy również.
Doniosą jej ale i tak się nie ukryje.
Jestem szybszy i dokładniejszy.
Czy żyjemy tylko dla siebie?
Żyjemy aby wykonywać swoje obowiązki.
Każde ma inne.
Większość ludzi jest zepsuta.
Lecz nie zagrażają światu.
Jednakże są wyjątki.
Takie jak ja.
Jestem oryginalny.
Cały świat robi to co chcę.
Wszystko jest takie proste.
Jest jeszcze ktoś.
Holmes.
Jest taki sam jak ja ale wmawia sobie, że stoi po stronie dobra.
Jest idiotyczny ale pożyteczny.
Tylko on rozumie zasady gry, wielkiej gry.
Każde ma inne.
Większość ludzi jest zepsuta.
Lecz nie zagrażają światu.
Jednakże są wyjątki.
Takie jak ja.
Jestem oryginalny.
Cały świat robi to co chcę.
Wszystko jest takie proste.
Jest jeszcze ktoś.
Holmes.
Jest taki sam jak ja ale wmawia sobie, że stoi po stronie dobra.
Jest idiotyczny ale pożyteczny.
Tylko on rozumie zasady gry, wielkiej gry.
😚
Wzruszył ramionami i odpalił papierosa. - A tak tylko pytam.
Już Ci powiedzieli, hmmm?
Dwa zamachy na moją osobę.
Poradziłem sobie.
*odszedł do okna i spoglądał daleko za nie*
Ten sam facet.
Wynajęty zabójca.
*prychnął śmiechem*
Już więcej nie będzie przeszkadzał.
Dwa zamachy na moją osobę.
Poradziłem sobie.
*odszedł do okna i spoglądał daleko za nie*
Ten sam facet.
Wynajęty zabójca.
*prychnął śmiechem*
Już więcej nie będzie przeszkadzał.
Ale ja nie chcę, żeby Twój piesek za mną łaził.
To nie piesek.
Ma na imię Joe.
Taka była umowa.
Wiesz, że nawet taki wypad jest niebezpieczny.
Ma na imię Joe.
Taka była umowa.
Wiesz, że nawet taki wypad jest niebezpieczny.
- Oczywiście. Tak jest, szefie. - Mruknął i zmarszczył brwi. - Coś się stało, szefie?
*spojrzał na niego z boku*
Nic nadzwyczajnego.
*zastanowił się chwilę, podniósł głowę wyżej i przełknął ślinę*
Dlaczego pytasz?
Nic nadzwyczajnego.
*zastanowił się chwilę, podniósł głowę wyżej i przełknął ślinę*
Dlaczego pytasz?
💕
💘
Nie jestem uzależniona. Trzymasz mnie pod kluczem od tygodni...
Faktycznie lepiej wyglądasz jak nie bierzesz.
*spojrzał na nią a po chwili odrzekł*
Pójdziesz ale z ochroniarzem.
Będzie trzymał się z dala.
*spojrzał na nią a po chwili odrzekł*
Pójdziesz ale z ochroniarzem.
Będzie trzymał się z dala.
Mogę wyjść dziś wieczorem?
Jeszcze nie powinnaś.
To za wcześnie.
Najpierw wyzdrowiejesz.. Całkowicie.
To za wcześnie.
Najpierw wyzdrowiejesz.. Całkowicie.
You should dine with him. I wouldn't bother you. JW
No thanks.
I don't eat .
I cherish the smell of death.
The best satisfies hunger .
I don't eat .
I cherish the smell of death.
The best satisfies hunger .
Czy coś ważnego wydarzyło się ostatnio w twoim życiu?
Prócz tego, że w przeciągu tygodnia próbowano zabić mnie dwa razy.
To nic poza tym.
To nic poza tym.
Czy zawsze warto słuchać rodziców?
Kiedyś ich posiadałem.
Ale szybko się nimi znudziłem.
Dobrze, że na mojej drodze spotkałem mentora.
Nienawidziłem go jednocześnie co ubóstwiałem.
Był dobrem a zarazem złem w jednej osobie.
Mogę przypisać mu dużo zasług.
Myślicie, że dlaczego tu niby jestem?
Lecz istnieje o wiele więcej rzeczy, za które go nienawidzę.
Myślicie, że jestem potworem w ludzkiej skórze?
To wyobraźcie sobie kogoś takiego tylko o sto razy groźniejszego..
Ale szybko się nimi znudziłem.
Dobrze, że na mojej drodze spotkałem mentora.
Nienawidziłem go jednocześnie co ubóstwiałem.
Był dobrem a zarazem złem w jednej osobie.
Mogę przypisać mu dużo zasług.
Myślicie, że dlaczego tu niby jestem?
Lecz istnieje o wiele więcej rzeczy, za które go nienawidzę.
Myślicie, że jestem potworem w ludzkiej skórze?
To wyobraźcie sobie kogoś takiego tylko o sto razy groźniejszego..
Zadanie wykonane, szefie.
Szybko poszło.
Chcę mieć raporty na biurku na jutro.
Wiesz w czym rzecz.
*spojrzał na niego bezbarwnym wzrokiem*
Chcę mieć raporty na biurku na jutro.
Wiesz w czym rzecz.
*spojrzał na niego bezbarwnym wzrokiem*
Ważne dla Ciebie osoby. Niech wiedzą!
Ważne?
Mam tylko pracowników.
Nie posiadam ważnych osób.
Są one zbędne.
Jakiekolwiek uczucia są zbędne.
To przykro, że ludzie nie nauczyli się ich nie mieć.
Ale.. Przecież to tylko ludzie, którzy w moich oczach są pionkami.
Przesuwam nimi po szachownicy i nawet tego nie zauważają.
Mam tylko pracowników.
Nie posiadam ważnych osób.
Są one zbędne.
Jakiekolwiek uczucia są zbędne.
To przykro, że ludzie nie nauczyli się ich nie mieć.
Ale.. Przecież to tylko ludzie, którzy w moich oczach są pionkami.
Przesuwam nimi po szachownicy i nawet tego nie zauważają.
Next