Czy był/a na okładce gazety ? + poproszę zdjęcie w czymś zielonym ;*
Trochę się tego uzbiera, m. in. dla magazynu OUT, Candid, Attitude, Fourth Wall.
Oczywiście to nie wszystko.
Oczywiście to nie wszystko.
Ask @JimMoriarty_IOU
Previous
Wierzysz w istnienie proroczych snów?
Wierzę w siłę ludzkiego umysłu.
To on jest najważniejszy i to na nim trzeba polegać.
To dzięki wybitnemu umysłowi zapewniam sobie bezkarność przestępczemu procederowi.
Inteligentny to znaczy seksowny.
To on jest najważniejszy i to na nim trzeba polegać.
To dzięki wybitnemu umysłowi zapewniam sobie bezkarność przestępczemu procederowi.
Inteligentny to znaczy seksowny.
Graphics Challenge with @JorgistaLodofanatica day 31: obrazek, którym po prostu chciałbyś się podzielić
*Ta da dum*
*tssssssss*
*mroczna muzyka*
*tssssssss*
*mroczna muzyka*
People you may like
#obs Czego nie lubicie robić?
Nie lubię mordować bez przelewu krwi.
Wydaje się to wtedy takie suche i pozbawione jakiegokolwiek sensu.
Wydaje się to wtedy takie suche i pozbawione jakiegokolwiek sensu.
- Słucham?! Jak mogłeś, Ty sukinsynu?! - Wrzasnęła i rzuciła się na niego. Wymierzyła mu cios z pięści w policzek, a później kopnęła go w krocze. Wzięła głęboki wdech i zmarszczyła brwi. - Nienawidzę Cię. Nie chcę Cię więcej widzieć. - Warknęła, wychodząc z gabinetu.
Uderzenie w policzek przyjął bardzo gładko. Głowa odskoczyła mu nieco w bok. Jednak nie było ono tak silne jak uderzenie w krocze. Mężczyżna zgiął się w połowie jedną ręką podtrzymując się blatu biurka.
*
- Zaczekaj! - wrzasnął, jednak było za późno aby ta go usłyszała.
*
Wyszedł z pomieszczenia przytrzymując się futryny drzwi.
*
- Isabelle! - krzyknął ochrypłym głosem. Odpowiedziało mu tylko głuche echo.
*
Wyprostował się przezwyciężając dreszcz, który przeszedł mu po dolnej części ciała. Zaczął iść korytarzem, później schodami w dół aby dogonić wściekłą na niego córkę.
*
- Zaczekaj! - wrzasnął, jednak było za późno aby ta go usłyszała.
*
Wyszedł z pomieszczenia przytrzymując się futryny drzwi.
*
- Isabelle! - krzyknął ochrypłym głosem. Odpowiedziało mu tylko głuche echo.
*
Wyprostował się przezwyciężając dreszcz, który przeszedł mu po dolnej części ciała. Zaczął iść korytarzem, później schodami w dół aby dogonić wściekłą na niego córkę.
Myślałam że będzie Cię więcej w "Alicji.." (❤)
Też tak sądziłem.
2 minuty to stosunkowo mało do całego filmu.
Jednakże.. Zagrałem z Deppem i Wasikowską a to już coś znaczy.
Moja kariera poszła w przód.
Chcą mnie, nagle.
I'm Mr. Sex
2 minuty to stosunkowo mało do całego filmu.
Jednakże.. Zagrałem z Deppem i Wasikowską a to już coś znaczy.
Moja kariera poszła w przód.
Chcą mnie, nagle.
I'm Mr. Sex
Graphics Challenge with @JorgistaLodofanatica Day 30: obrazek z ulubioną postacią ulubionego serialu
-
Kiedyś zadano mi pytanie:
"Jakie pytanie zadałabyś Johnowi Watsonowi, gdybyś prowadziła z nim wywiad?"
Odpowiem tak.
Gdybym miał ściągnąć do naszych czasów Johna Watsona ale tego, który figuruje w opowiadaniach A.C.D. to jedno z pytań ale takich porządnych brzmiałoby:
"Jesteś przyjacielem Sherlocka, widzisz go każdego dnia, masz przyjaciela, który cię nie zostawi, ufasz mu. Patrzysz na to jak rozwiązuje rzeczy z pozoru niemożliwe. Ale on i tak udowadnia, ze wszystko idzie racjonalnie wyjaśnić. Jakie masz odczucia do tego, że każdego dnia towarzyszysz człowiekowi, o którym będzie głośno zawsze, który nigdy nie zginie bo będzie zapamiętany jako najwybitniejszy detektyw na świecie. A ty wraz z nim. Wierny towarzysz, przyjaciel, podpora?"
Zaś do współczesnego Watsona pytanie byłoby takie:
"Dlaczego wybrałeś akurat jego, na twojego towarzysza, przyjaciela, co cię tak pociąga "w jego świecie"?
Myślę, że to sprawiedliwa odpowiedź.
"Jakie pytanie zadałabyś Johnowi Watsonowi, gdybyś prowadziła z nim wywiad?"
Odpowiem tak.
Gdybym miał ściągnąć do naszych czasów Johna Watsona ale tego, który figuruje w opowiadaniach A.C.D. to jedno z pytań ale takich porządnych brzmiałoby:
"Jesteś przyjacielem Sherlocka, widzisz go każdego dnia, masz przyjaciela, który cię nie zostawi, ufasz mu. Patrzysz na to jak rozwiązuje rzeczy z pozoru niemożliwe. Ale on i tak udowadnia, ze wszystko idzie racjonalnie wyjaśnić. Jakie masz odczucia do tego, że każdego dnia towarzyszysz człowiekowi, o którym będzie głośno zawsze, który nigdy nie zginie bo będzie zapamiętany jako najwybitniejszy detektyw na świecie. A ty wraz z nim. Wierny towarzysz, przyjaciel, podpora?"
Zaś do współczesnego Watsona pytanie byłoby takie:
"Dlaczego wybrałeś akurat jego, na twojego towarzysza, przyjaciela, co cię tak pociąga "w jego świecie"?
Myślę, że to sprawiedliwa odpowiedź.
#obs Co wolicie filmy czy seriale, dlaczego?
Właściwie to zagram w każdym.
Bez wyjątku.
Kto mnie widział w "Alicja po drugiej stronie lustra"?
Bez wyjątku.
Kto mnie widział w "Alicja po drugiej stronie lustra"?
Lubisz sobie brać rzeczy bez pozwolenia, co Jim?
Czyżbym Ci coś zabrał, Watsonie?
Nie przypominam sobie.
A może inteligencję, której i tak od dawna Ci już brak.
Nie przypominam sobie.
A może inteligencję, której i tak od dawna Ci już brak.
Jak na swój wiek Watson daje radę... Morfina. Pomaga, nie pomaga... A Tobie co pomaga? Zapewne tylko viagra. Jak z Tobą skończę, to zostawię tylko Twój mózg, żeby pokazać go Andersonowi. Chociaż popatrzy na coś, czego on nigdy nie będzie miał.
Morfina powiadasz?
To zagadka rozwiązana.
Teraz już wiem dlaczego ma takie sztywne biodra.. Znieczulica.
Ja jestem jak koń wyścigowy, nie potrzebuję doppingu. Za to Ty jak najbardziej.
Wolisz wciągać czy brać żyłę?
Zapewne w żyłę. Odlatujesz wtedy i widzisz kucyki ponny.
Odpuść, to Tobie nie służy.
Anderson?
Ugh.. Sądziłem, że szykujesz dla mnie lepsze "życie" po śmierci.
To zagadka rozwiązana.
Teraz już wiem dlaczego ma takie sztywne biodra.. Znieczulica.
Ja jestem jak koń wyścigowy, nie potrzebuję doppingu. Za to Ty jak najbardziej.
Wolisz wciągać czy brać żyłę?
Zapewne w żyłę. Odlatujesz wtedy i widzisz kucyki ponny.
Odpuść, to Tobie nie służy.
Anderson?
Ugh.. Sądziłem, że szykujesz dla mnie lepsze "życie" po śmierci.
Masz konto na innym portalu, Jimmy? Na którym również piszesz kreatywnie?
Nope.
Akurat się tak nie składa.
Lecz zachęcam do pisania na mój GG.
58771827
Tworzę tam kreatywne rozmowy z innymi.
Jest całkiem miło a z wyobraźnią można poszaleć jeszcze bardziej.
Akurat się tak nie składa.
Lecz zachęcam do pisania na mój GG.
58771827
Tworzę tam kreatywne rozmowy z innymi.
Jest całkiem miło a z wyobraźnią można poszaleć jeszcze bardziej.
Nie próbuj być bardziej odrażający niż jesteś Jim, słonko.
Słonko. Och.. jak słodko.
Chyba zwrócę kolację.
Słyszałem, że masz mały móżdżek ale Holmes najwyraźniej coś innego..
Chyba zwrócę kolację.
Słyszałem, że masz mały móżdżek ale Holmes najwyraźniej coś innego..
MORIERCE
Stało się, to oficjalny SHIP z Moriartym i Evelyne
Mam nadzieję, że Wam się spodoba.
A właściwie musi, nie ma innej opcji.
Mam nadzieję, że Wam się spodoba.
A właściwie musi, nie ma innej opcji.
https://justpaste.it/urbu
Jej słowa odnośnie celności przyniosły mu na myśl niezbyt na miejscu scenę w łóżku. Lecz czy cokolwiek było na miejscu jeżeli działo się w jego głowie?
*
Usiadł naprzeciwko jej. Miał cały pogląd na jej osobę. Kątem oka obserwował kobietę popijając iście czarną szatańską kawę, która miała go rozbudzić.
*
- Jak widzisz, nie tylko umiem coś ugotować w formie nowych zabójstw ale nawet w kuchni dobrze sobie radzę - odsunął talerz od siebie, na którym nie było nawet najmniejszego okruszka chleba, kawa musiała wystarczyć.
*
- Przyjechałaś tu zaledwie wczoraj a dzisiaj mam odpowiedzieć Ci na pytania, które idą w niedaleką przyszłość.. Odpowiedź jest raczej prosta i konkretna - odsunął się od stołu i wstał krocząc do kuchni za kobietą. - Widzę w Tobie duży potencjał poza tym razem chcemy zniszczyć Holmesa - pstryknął palcami a jego brew mimowolnie się uniosła. Snuł już w głowie plan zabicia go, uszedł jeszcze parę kroków i oparł się biodrami o jedną z szafek.
*
Usiadł naprzeciwko jej. Miał cały pogląd na jej osobę. Kątem oka obserwował kobietę popijając iście czarną szatańską kawę, która miała go rozbudzić.
*
- Jak widzisz, nie tylko umiem coś ugotować w formie nowych zabójstw ale nawet w kuchni dobrze sobie radzę - odsunął talerz od siebie, na którym nie było nawet najmniejszego okruszka chleba, kawa musiała wystarczyć.
*
- Przyjechałaś tu zaledwie wczoraj a dzisiaj mam odpowiedzieć Ci na pytania, które idą w niedaleką przyszłość.. Odpowiedź jest raczej prosta i konkretna - odsunął się od stołu i wstał krocząc do kuchni za kobietą. - Widzę w Tobie duży potencjał poza tym razem chcemy zniszczyć Holmesa - pstryknął palcami a jego brew mimowolnie się uniosła. Snuł już w głowie plan zabicia go, uszedł jeszcze parę kroków i oparł się biodrami o jedną z szafek.
Przez moment stała w bezruchu, wstrzymując odech. Widocznie zbladła przez kilka długich minut nie mogąc wydusić z siebie słowa. Gdy w końcu się odezwała, jej głos drżał. - S-słucham? Dlaczego... to zrobiłeś? - Zapytała cicho.
- Maiłem powód. Nie była taka święta jak Ci się wydaje. I nie przestała ćpać - mówi obojętnie gładząc kciukiem mankiet koszuli - I... wiedziałem o Tobie, od dawna - Twoja matka ukrywała więcej niż Ci się wydaje - wytarł ślinę z kącika ust palcem serdecznym.
ulubiona pora dnia? 👍🏪
Właściwie to wolę noc.
Można ogrzać się przy płomieniu.
Można ogrzać się przy płomieniu.
Co Cię nakłoniło do założenia ask'a o nim?
Psychopatyczna żądza zostania psychopatą w świecie fikcji.
Nie ma co ukrywać. Zarówno od Holmesa jak i od Moriartiego wywodzą się wszyscy złoczyńcy tylko od Sherlocka detektywi.
James Moriarty to najdoskonalszy fikcyjny przestępca. genialny matematyk i geniusz przestępstwa, określany przez detektywa jako „Napoleon zbrodni”, uważany powszechnie za literacki pierwowzór „superłotra”.
Pisząc o nim aska mogę być kimś innym, zrobić coś czego nie zrobiłbym w rzeczywistości.
Wszystko co tutaj opisuję jest prawdą na tyle ile wiem o tej postaci. Dużo rzeczy o Moriartym nie wiemy. Dlatego resztę jego przeszłości dokładam. Ponieważ też jest zwykłym człowiekiem lecz bardzo odbiegającym od reszty społeczeństwa.
Na pytania odpowiadam zazwyczaj jako Jim Moriarty bądź Andrew Scott.
Z tego względu chce aby ten profil wyglądał tak jakby rzeczywiście pisał go sam Napoleon zbrodni.
Nie ma co ukrywać. Zarówno od Holmesa jak i od Moriartiego wywodzą się wszyscy złoczyńcy tylko od Sherlocka detektywi.
James Moriarty to najdoskonalszy fikcyjny przestępca. genialny matematyk i geniusz przestępstwa, określany przez detektywa jako „Napoleon zbrodni”, uważany powszechnie za literacki pierwowzór „superłotra”.
Pisząc o nim aska mogę być kimś innym, zrobić coś czego nie zrobiłbym w rzeczywistości.
Wszystko co tutaj opisuję jest prawdą na tyle ile wiem o tej postaci. Dużo rzeczy o Moriartym nie wiemy. Dlatego resztę jego przeszłości dokładam. Ponieważ też jest zwykłym człowiekiem lecz bardzo odbiegającym od reszty społeczeństwa.
Na pytania odpowiadam zazwyczaj jako Jim Moriarty bądź Andrew Scott.
Z tego względu chce aby ten profil wyglądał tak jakby rzeczywiście pisał go sam Napoleon zbrodni.
Jim, kto się z Tobą kłóci? Nie doceniasz naszego zainteresowania Tobą.
To, że nie odpieram Twoich zalotów o niczym nie świadczy.
Idź już lepiej zagrzać miejsce dla Sherlocka.
Teraz wiem dlaczego jest taki oziębły. Ty grzejesz jak kaloryfer.
Co oznacza, że ze sobą nie śpicie.
Powiedz, za co się na niego obraziłeś?
Za to, że ostatnim razem nie wylizał Ci dupy, hmm?
Idź już lepiej zagrzać miejsce dla Sherlocka.
Teraz wiem dlaczego jest taki oziębły. Ty grzejesz jak kaloryfer.
Co oznacza, że ze sobą nie śpicie.
Powiedz, za co się na niego obraziłeś?
Za to, że ostatnim razem nie wylizał Ci dupy, hmm?
Wystarczy, że mnie Watson torturuje... Lepiej Ty wpadnij na Baker Street, Jim. Wiesz, że lubię eksperymenty... A lodówka póki co stoi pusta. Trzeba ją napełnić.
Watson Cię torturuje?
Że też jeszcze w nim tyle pary..
Pewnie bierze extazy aby Ci dorównać. Sapie jak parowóz.
Eksperymenty to dobre hobby kiedy jest się na haju. Pewnie 7% roztwór już nie pomaga.
Tylko na tyle Cię stać?
lepiej byłoby mnie zamrozić. Mógłbyś mnie wtedy podziwiać ale musisz pamiętać, ze uśmieszek nie schodziłby mi wtedy z twarzy.
Nie sądziłem, ze kiedyś będę Ci podpowiadał jak najlepiej zachować ciało.
To dziwne zjawisko...
Że też jeszcze w nim tyle pary..
Pewnie bierze extazy aby Ci dorównać. Sapie jak parowóz.
Eksperymenty to dobre hobby kiedy jest się na haju. Pewnie 7% roztwór już nie pomaga.
Tylko na tyle Cię stać?
lepiej byłoby mnie zamrozić. Mógłbyś mnie wtedy podziwiać ale musisz pamiętać, ze uśmieszek nie schodziłby mi wtedy z twarzy.
Nie sądziłem, ze kiedyś będę Ci podpowiadał jak najlepiej zachować ciało.
To dziwne zjawisko...
No doceniam, doceniam. xD Czapki z głów i kłaniam się xD
Klękajcie na kolana narody.
(Zqwsze tak reaguję na słowa pochwały tylko nie wypowiadam ich na głos.)
(Zqwsze tak reaguję na słowa pochwały tylko nie wypowiadam ich na głos.)
♣OBS♣ Jak tam z weekendem? Zdjęcie dla mnie? ☺
Organizuję Igrzyska.
Uprzedzam pytania. Tak będzie krwawo.
Uprzedzam pytania. Tak będzie krwawo.
No ja nie wierzę! Cóż za zaszczyt mnie kopnął! Jim Moriarty ''zaserduszkował'' moje odpowiedzi! Idę umrzeć w spokoju. xD
Obsnąłem nawet szczerze mówiąc bo jest tam kilka interesujących notek.
A z tym zaszczytem to faktycznie masz szczęście.
Jedyny działający ask o mnie.
To coś wyjątkowego.
Doceń to.
A z tym zaszczytem to faktycznie masz szczęście.
Jedyny działający ask o mnie.
To coś wyjątkowego.
Doceń to.
-
Czerwony szef na płaszczu Sherlocka.
To dzisiaj się nim zajmiemy.
Jak wszystko w serialu ma swoje znaczenie.
Nawet taka drobnostka jak czerwona nitka na płaszczu Holmesa.
Sherlock bez przerwy chodzi w rozpiętym płaszczu a jak ma już zapięty to kołnierz zawsze opada mu na klatkę piersiową. Czerwony szef akurat po lewej stronie tuż na sercu.
Czy w ten sposób twórcy chcą nam powiedzieć, że detektyw jednak ma uczucia?
To prawdopodobne.
Spójrzcie tylko na płaszcz Moriartiego. Cały czarny, nawet lamówka wokół szyi. Czysta czerń.
Co oznacza, że Jim jest pozbawiony wszystkiego a panuje nim tylko geniusz zbrodni, przez co nie zawaha się przed zrobieniem czegokolwiek.
To dzisiaj się nim zajmiemy.
Jak wszystko w serialu ma swoje znaczenie.
Nawet taka drobnostka jak czerwona nitka na płaszczu Holmesa.
Sherlock bez przerwy chodzi w rozpiętym płaszczu a jak ma już zapięty to kołnierz zawsze opada mu na klatkę piersiową. Czerwony szef akurat po lewej stronie tuż na sercu.
Czy w ten sposób twórcy chcą nam powiedzieć, że detektyw jednak ma uczucia?
To prawdopodobne.
Spójrzcie tylko na płaszcz Moriartiego. Cały czarny, nawet lamówka wokół szyi. Czysta czerń.
Co oznacza, że Jim jest pozbawiony wszystkiego a panuje nim tylko geniusz zbrodni, przez co nie zawaha się przed zrobieniem czegokolwiek.
Wiem, że zginęła. Nie wiem jedynie dlaczego. Ale założę się, że Ty wiesz.
- Nie warto tego dłużej ciągnąć. Skoro chcesz wiedzieć to Ci powiem - odwraca się do niej - Przyczyniłem się do jej śmierci - patrzy jej prosto w oczy lecz na jego twarzy nie pojawia się żaden grymas.
Next
