Ja mam gorzej. Gdy jestem w szq na przerwie i chłopacy z dawnej klasy, którzy mnie nienawidzą za nwm co, codziennie na każdej przerwie próbują mi dopiec i odebrać znajomych. Praktycznie ich olewam, ale z każdym dniem jest coraz gorzej, aż mam ochotę im przyjebać w ryj a w domu to szlocham. :'(
No bo czasem mowisz za duzo , zawsze powiesz cos kiedy nie jest to potrzebne. Dziwisz sie czemu mowimy ' boze brodzik znowu sie obrazil ' to dlatego ze zawsze masz problem i sie fochasz a zazwyczaj jak gramy w cos. Zalisz sie wszysztkim a potem masz problem ze wszyscy o tym wiedza . :)
Będę , taka jest prawda , staram się być miły ale ciągle wam się coś nie podoba , odzywam się to 'zamknij się' nie odzywam się ' o jezu ten brodzik znowu ma jakieś fochy' to może najlepiej nie bd się wam pokazywał na oczy , wtedy może chociaż nie bd problemów .
Jak żyć gdy z dnia na dzień jest coraz gorzej , wszystko się pierdoli , nie mam nawet komu się wyżalić bo wszyscy którym ufałem okazali się kurwami . To bez sensu , nikt nie pocieszy każdy hejtuje , staram się jak najlepiej a i tak każdy to pierdoli i mnie ciśnie .