Ale on teraz postanowił się zmienić naprawdę. I mu się to uda tylko potrzebuje wsparcia przyjacioł a cb stracił i nie ma już kto go wspierać. =(
Wiesz ile ja się starałam, aby wszedł na tą dobrą drogę ? Narazie nie usłyszałam żadnego dziękuję. A wydaje mi się, że dużo dla niego zrobiłam. Miał mnie w dupie i to co do niego mówiłam, więc postanowiłam, że już koniec tego ciągłego zwracania uwagi.
Mam mu wybaczyć, aby znowu zrobił to samo ? Przecież to nie jest pierwszy raz. Zaufałam mu, debilka -_- No i jak on jeszcze takie sprawy załatwia przez fb, to sory...