masz jakiegoś ulubionego piłkarza? (jesli nie masz, nie odpowiadaj)
Tak, mam. Jest nim Leo Messi. Pewnie będą zaraz pytania dlaczego i sapanie się, że jestem dziewczyną i się nie znam ale coż. Uwielbiam go za to, że nigdy się nie poddaje a przykładem na to jest jego choroba.
W wieku 11 lat wykryli u niego chorobę przez którą nie mógł rosnąć, wielu skautów zachwycało się grą ale nie chcieli go wziąć do swojej drużyny bo pieniądze za leczenie tej choroby były zbyt duże dla tych klubów, więc jego tata zadzwonił do skautów Barcelony i też się zachwycili grą no i byli gotowi zapłacić za jego leczeni więc go wzięli i został przyjęty do szkółki Barcy do LA MASIA i tam mógł kontynuować karierę. Miał trudne życie, stracił ukochaną babcię, która kazała jego rodzicom kupić mu korki i w wieku 6 lat zaprowadziła go na jego pierwszy trenig, zawsze gdy strzela gola, dedykuję go swojej babci. Ma za sobą pobicie już kilkunastu rekordów. Dla mnie on będzie zawsze wielkim mistrzem! <3
♥ Visca el Barca ♥
W wieku 11 lat wykryli u niego chorobę przez którą nie mógł rosnąć, wielu skautów zachwycało się grą ale nie chcieli go wziąć do swojej drużyny bo pieniądze za leczenie tej choroby były zbyt duże dla tych klubów, więc jego tata zadzwonił do skautów Barcelony i też się zachwycili grą no i byli gotowi zapłacić za jego leczeni więc go wzięli i został przyjęty do szkółki Barcy do LA MASIA i tam mógł kontynuować karierę. Miał trudne życie, stracił ukochaną babcię, która kazała jego rodzicom kupić mu korki i w wieku 6 lat zaprowadziła go na jego pierwszy trenig, zawsze gdy strzela gola, dedykuję go swojej babci. Ma za sobą pobicie już kilkunastu rekordów. Dla mnie on będzie zawsze wielkim mistrzem! <3
♥ Visca el Barca ♥