Wspominałysmy swoje wesołe, przyjemnie i szczesliwe przygody, na przykład dzien w którym uciekłysmy ze wszystkich lekcji i poszłysmy w jedno bardzo miłe nam miejsce gdzie byl spokuj, cisza i tylko my dwie na jeziorku lezace na postku, wsłuchajac sie w spiew ptaków. Leżałysmy, jadłysmy słonecznik, słonce na nas swieciło, ja lezałam na brzuchu i patrzałam w swoje odbicie w wodzie, Klaudia lezala na plecach i ze mna rozwawiała było bardzo wesoło. puzniej codziennie chodziłysmy tam i wspominałysmy to wszystko :)
Bardzo duzo zeczy. Na polskim mnie nie było, na religie duzo sie spuzniłam. do domu poszlam z chlopakiem o 13. teraz leze odpowidam na pytania na asku a z fb zaraz sie zwijam. puzniej tak o 20 pujde sie kompac i spac bo rano trzeba wstac
Napisze pare :D To tylko jeden gest, jeden ruch, jedno tchnienie, a znaczy dla nas tak wiele. Żyła sobie żyła, co na imię miała żyła, gdy tej żyle pękła żyła, to ta żyła już nie żyła Nie ma to jak dojść do siebie, chociaż jestem u Ciebie Gdy Ci smutno jest ogromnie, weź pół litra i przyjdź do mnie :D Gdy Ci smutno, gdy Ci źle wpadnij do mnie na GG :D Zapalmy jeszcze raz, ostatni raz dla porównania zielonych faz Patrz wrogowi prosto w oczy, może wtedy coś zaskoczy ;P
Bardzo było śmiesznie i wgl na biologi, bo ja z kolezanka i paroma kolegami siedzielismy w ostatniej ławce i było bardzo nam wesoło, nauczycielka stala przy tablicy i cos muwiła caly czas ale nw co bo nic nie słyszalam tak było głośno. Z 25 osób słuchało ja tylko 10 osob reszta robila co chciała, jedno chrzeslao odemnie siedzial taki jeden gnojek, właczył na tel glosno jakas pisenke i tak bylo głosno ze nawet słów nie słyszalam tej piosenki, wszystcy chodzili po klasie, rozmawiali wgl bylo bardzo wesolo XD
o 20: 30 bo byłam bardzo zmeczona przez wszystko, ale puzniej sie przebudziałam o 22:20 chwile pozeżałam usnelam i sie przebudziałam znowu o 4:40 poszlam spac i pobitka o 05:55