Nie będę nazywać tego głupotą, bo nie mam prawa oceniać ludzi, którzy się tną. Każdy z nich ma swój powód, dlaczego to robi. Uważam, że nie należy oceniać wszystkich jednakową miarą. Mogę powiedzieć, że dla mnie jest to zachowanie niewłaściwe ale ludzie, którzy się tną czerpią z tego ulgę i im to (w niezrozumiały dla mnie sposób) pomaga...
Sama bym się aborcji nie poddała, gdyby ciąża nie zagrażała mojemu zdrowiu. Nie poddałabym się aborcji dla kaprysu. Jednak aborcja to prawo decyzji kobiety. Ma prawo do niej kiedy chce i nikomu nic do tego. Popieram aborcje po gwałcie, gdy płód ma wady genetyczne, gdy ciąża zagraża życiu matki. Oraz nie potępiam kobiet, które decydują się na aborcję, bo nie chcą mieć dziecka. Nie mój brzuch, nie moje ciało, nie moje sumienie, nie moja decyzja xd