Przyszedł, powiedział, że żałuję, że tęskni, że nigdy więcej nie zrani...Wybaczyła mu. Po jakimś czasie znow przyszedł, znow udawał, że kocha a ona znow wybaczyła. I wiecie co? ŻAŁUJĘ !!Już nie on ale ONA ! W końcu zamknął drzwi i nie wrócił. Ona osuwajac się po drzwiach, płakała niczym niebo na dworze, gdy pada deszcz. Teraz już wie, że naiwność to to co przez opadłam w dół . Dlatego siegla po swoją ulgę. Kolejny raz zmywala wszystkie krzywdy. Jednak w pewnym momencie nie przyniosło jej to ulgi. Musiała sięgnąć po coś co spowoduje kres jej smutku. Zrobiła to!! Tak ! Dobrze myślicie. Już jej tu nie ma.. pozostało martwe ciało i puste słowa zapisane w jej pamiętniku.
hejka Marika, ladny av. *.* Jeśli możesz to wpisz w google 'Jesteś. powodem mojej bezsenności' i wejdź w pierwszą stronę, możesz również lajknąć nasz fp :* 9007