Ostatnio puszczałem numery przy których daliśmy się ponieść, dziś sam, wcześniej Ty i ja, nas dwoje.
Patrze na stare zdjęcia i to rodzi uśmiech straszny, wtedy, myśleliśmy że jesteśmy siebie warci.
Dziś śmieję się jak ktoś mówi że piszę nieprawdę,bo każdy upadek tu kształtował mój charakter. :P
Od kłamstwa do wielu kłamstw różne oblicza, dla niektórych kłamstwo to już nie wiem sposób życia. Nie chciałem robić rapu który rodzi łzy u kogoś, ale taka kolej rzeczy że mnie też czasem ruszy słowo. Upadłem to nie było śmieszne nadal wiem, że w upadku najgorsza jest świadomość przez co się upada. Rozstania powroty czasem bez chęci powrotu jak się jebie to wszystko i gdzie jest wtedy zdrowy rozum. ^^
Pierwsza minuta może być ostatnią. Dlatego ceń jak ostatnią. Dlatego wiedz, ze ostatnią
Ostatnia minuta może być pierwszą. I szczerze chuj w to. Bo rozumieją to, gdy już jest za późno.
Mój kumpel usłyszał bit, mówi weź coś jebnij, hit. Najlepiej tak samo smutny jak poprzedni. Nagrałem syf który w nas się nawarstwia, numer ten nie miał być smutny ale widać jaka prawda jest :D