@Potter245

Natalia

Ask @Potter245

Sort by:

LatestTop

Previous

Related users

Jakaś smutna historia? ;c

napita
Był wesołym, uczciwym nastolatkiem...
Do pewnego momentu swojego życia nie wiedział co to miłość aż poznał ją...
Ona była nastolatką, jej charakter znacznie się różnił od niego...
Była typem człowieka lubiącego smutek...
Mimo takiej różnicy...
Zakochał się w niej...
A ona w nim... Byli bardzo nie śmiali, lecz pewnego dnia postanowili zostać parą...
I tak własnie się stało...Byli razem...Kochali się bardzo... Obiecywali sobie dożywotnią miłość...
Byli parą idealną...Lecz... Nic nie jest wieczne...
Ona znalazła innego...Uważała go za lepszego...Lecz Nie chciała go zranić...Więc nic mu nie
mówiła ...On zaczął wyczuwać, że nie spędzają ze sobą już tyle czasu...Że coś przed nim
ukrywa...Lecz ona nie chciała powiedzieć co...Wszedł na jej profil na pewnej stronie, i zobaczył
w komentarzach ,,Kocham Cię'' wypowiedziane przez nią do innego chłopaka...Bardzo się
zasmucił ...Zadzwonił do niej...Spotkali się...Zapytał czy masz kogoś??..Ona odpowiedziała...
,,Nie mam nikogo tylko Ciebie Kocham Skarbie''...On poszedł do domu...Usiadł przed
komputerem, zobaczył, że chłopak do którego pisała...Napisał jej: ,,Kiedy znów się zobaczymy?''
Życie bez ciebie nie istnieje.. wiem że kochasz innego... Odchodzę z tego świata...Ale wiec że
nigdy nie zapomnę o chwilach spędzonych z Tobą Kocham cię''... Dziewczyna spojrzała na
komputer i ,,chłopakowi'' napisała Ania... możesz już przestać udawać chłopaka ja tylko chciałam
sprawdzić czy mnie kocha. Możesz już usunąć te konto:). Dziewczyna spojrzała na email...
i odczytała wiadomość jego wiadomość... Pobiegła do jego domu...Drzwi były otwarte i
zobaczyła jego mamę zapłakaną...Ona spytała co się stało...Odparła ,,Twój chłopak odszedł''...
Popłakała się...Napisała list... zatrzasnęła go w ręce...Następnie wzięła ostrą żyletkę...
Pogrzeb odbył się 3 dni później...Na liście napisano:,,On był dla mnie wszystkim nie potrzebnie go
sprawdzałam... Był godny mojej miłości :(. Teraz nie popełnię tego samego błędu będziemy na
zawsze już razem...Zostali pochowani obok siebie Na grobach zapisano...
,,MIŁOŚĆ DOSKONAŁA"...

View more

☆KP Książe Przemo. *,*
Była to bardzo wspaniała dziewczyna,
często powtarzał ty moja jedyna.
Bała się najgorszego,że kiedyś ją porzuci,nie
będzie chciał jej znać ich czas nigdy nie powróci
Wiedziała wtedy że życia by nie miała,
nie dała rady za mocno kochała
Po jakimś czasie nie tak samo było
zero jego wyznań coś się w nim zmieniło
Coraz rzadziej się z nim spotykała
Gdy kocham wzroku jej unikał
Czuła jakby była z obcą osobą
Czegoś się bała nie była sobą
Przytuliła go mocno mówiła kochanie
Nie sądziła że dziś nastąpi ich pożegnanie
Zaczął mówić coś... wierz mam cie dość
Ona milczała tylko łza jej cichutko po policzku spływała
Mówił że pokochał inną już
Nie wiedziała że dziewczyna wbija właśnie nóż w serce
Siedziała sama myśląc właśnie co się stało
Nie mogła uwierzyć tak ją to zabolało
Do domu wracać nie chciała...
Poszła na skarpę miejsce,które tak bardzo lubiła...
Miejsce gdzie wszystkie swe smutki i żale wylewała
Myślała czy teraz on jest z tą dziewczyną
Czy do niej też mówi jesteś tą jedyną
Zranił tak bardziej jej małe serce
Przyrzekła że nie da się zranić nikomu więcej
Następnego dnia jego ujrzała uśmiechniętego
i nagle się zaśmiała
Wszystkie wspomnienia szybko wracały
I znów do oczu jej łezki napływały
Poszła do domu sięgnęła do szafki z lekarstwami
Wzięła wszystkie tabletki i wyszła domu trzaskając drzwiami
Chciała umrzeć w miejscu gdzie kiedyś z nim była
Poszła na skarpę i własnym oczu nie uwierzyła
Płakała i byłą już blisko skakania
Mówił jej na prawdę że nigdy nie kochałem
To na ciebie jedyną całe życie czekałem (chodzi o inną jak ktoś nie rozumie:)
Tak ją to słowo mocno zabolało
Upadła na ziemie nie wiedząc co się stało
Wyrzuciła sobie swoją niewinność
Wierzyła gdy mówił to musi być miłość
Otworzyła oczy i zobaczyła ją
Patrzyła na nią i pomyślała że to ta sama dziewczyna
Która jej ukochanego odebrała
Zerwała się nagle i biegłą przed siebie
Krzyczała nienawidzę cię nie wybaczę ci tego
Zabrałaś mi wszystko
mojego ukochanego!
Więcej powiedzieć nie zdołała
Wyjęła tabletki i jedną za drugą łykała
Krzyknęła tylko:
Boże wierz jakie jest moje marzenie
Posiedzę poczekam na jego spełnienie
Poczuła się senna co chwilę upadła
Zobaczył tego któremu całą się oddała
Próbował ją wziąć na ręce
Mówiła nie dotykaj mnie
Oczy jej się zamykały...
Tylko usta te same słowa powtarzały
Nigdy mnie nie kochałeś,
zbędne nadzieje mi dawałeś
I coraz ciszej i wolniej mówiła
Bo swoje ziemskie życie właśnie kończyła
Patrząc na niego powiedziała:
Nie zapomnij mnie i tak kocham cię
Mimo że mnie skrzywdziłeś i życie moje w piekło zamieniłeś
I on zapłakał słysząc jej wyznanie
Odchodziła powoli nie wiedząc co się stanie
Czekałą na chwile w której jej serce bić przestanie
On chodził niespokojny
wyrzucając z siebie że to przez niego ona chce być teraz w niebie
Opadło jej ciało serce bić przestało
On gdy ujrzał rozpędził się i skacząc ze skarpy zawołał kocham cię
Aa z jej martwego ciała po policzku łza poleciała...

View more

Next

Language: English