Edyta samotnie wychowywała córkę Klaudię. Zaszła w ciąże w wieku 16 lat. Gdy jej chłopak się o tym dowiedział zagroził jej – Albo ja albo bachor ! Masz usunąć ciąże, inaczej z nami koniec!. Edyta wybrała : Urodziła dziecko,a chłopak poprostu odszedł Rodzice pomagali Edycie wychowywać Klaudię Jednak gdy Klaudia ukończyła 15 lat Edyta postanowiła zacząć nowe życie Wyprowadziła się od rodziców do innego miasta Jednak w nowym miejscu Klaudia nieczuła się dobrze Chodziła ciągle smutna, często płakała Edyta nie wiedziała co się z nią dzieje Pytała ale Klaudia mówiła: „wszystko jest dobrze” Edyta w to wierzyła do chwili…. Znalazła na stole list „mamo ja nie daje rady… ni epotrafie tak żyć… wszystko się zmieniło… od kiedy tu zamieszkałam… od kiedy zmieniłam szkołe było tylko gorzej… Niemam do ciebie żalu… Pamiętaj że bardzo cię kocham… Niemoge tego znieść.. Mówiłam że jest dobrze… kłamałam… w tej nowej szkole, trudno mi o tym mówić… znosiłam wyzwiska, poniżanie… obmacywanie, groźby… Bałam się tobie powiedzieć… bałam się że będzie gorzej… ale teraz to koniec… koniec mego cierpienia… niemiej do mnie żalu… Przemyślałam tą decyzje… chcę poprostu z tym wszystkim skończyć… skończyć ze swoim życiem… proszę cię pamiętaj mnie… Bardzo cię kocham… Klaudia…” Edyta była roztrzęsiona Weszła do pokoju Klaudi W pokoju leżały rozwalone opakowania po tabletkach Wezwała karetkę Klaudi niedało się uratować.. Edyta bardzo to przeżyła jakby straciła część siebie To właśnie ją nosiła przez 9 miesięcy Karmiła własną piersią Uczyła ją stawiać pierwsze kroki Uczyła ją miłości, życia pomagała odrużnić dobro od zła Zaprowadzała do przedszkola Zawoziła do szkoły Cieszyła się z jej sukcesów Wrazie niepowodzeń wspierała całym sercem Wychowywała ją I straciła swoją ukochaną córeczkę Swój jedyny skarb. Edyta długo niemogła dojść do siebie Klaudia była wciąż obecna w jej snach W jej myślach Wkońcu niewytrzymała Odkręciła gaz Usnęła Nieobudziła się Dopiero w tym drugim świecie Mogła znów ją przytulić I znów usłyszeć: „Kocham cię mamo”