No dobrze skoro pytasz to odpowiem uważam, nie nie powinienem udzielać takich odp tutaj, ale nie szkodzi...
Napewno w dużej mierze spowodowane jest to traumą z dzieciństwa... Jak miałem 8 lat to mój tata popełnił samobójstwo... Strasznie to przeżywałem i nie raz do dziś nie mogę sobie z tym poradzić... Mój tata był ciężko pogrążonym alkoholikiem i nie chciał się leczyć już i nawet żyć...
Nie był złym człowiekiem po prostu zniszczył go alkohol i przez to znęcał się nad moją mamą i moim rodzeństwem przez 20 lat małżeństwa bił moją mamę i prawie ją zabił... Miałem trochę trudne dzieciństwo w domu...
Teraz już od 12 lat nie żyje,
ja już mam 20 lat i staram się i robię wszystko żeby nie popełniać jego błędów i żyć dalej i odmienić coś i nie czuję do niego już żalu bo to nic nie zmieni...
Jest też może jeszcze parę innych powodów o których może ja nie wiem a lekarz by wiedział... Nw po prostu nie widzę sensu życia nie widzę nic już przed sobą czy mnie czeka coś dobrego jeszcze cały czas jestem zdołowany i zraniony mam chore myśli... Największy problem siedzi głowie dlatego staram się odciąć od świata po przez muzykę i chociaż na chwilę czuje się wolny jak ptak i bardzo mi pomaga tworzenie muzyki w tym i wylewam wszystkie emocje i co siedzi we mnie to jest wszystko co mam na świecie...
Myślę, że wystarczy... Trzymaj się 😉😊
View more