Tak sobie Woodstock przypominam i chcę już, kurwa, jechać! Pokochałem Klozet Babcie, Miała loki, czarne kapcie, Brudny fartuch, sztuczną szczękę, Obiad gotowała z wdziękiem. Znała parę modnych chwytów, Była mistrzem emerytów, Na koszulce napis wielki - Bawić, bawić super-manki.Najlepsza na świecie, jest miłość w klozecie, a każdy szalet jest pełen zalet. Ani w PZU, ani w PKP i tylko, tylko w WC. Panie, cholera, co to się tera porobiło, płacą i nie robią, nie mogą się wyrobić... Papiru, papiru, papiru, papiru. Klient zfajdał się na ścianę, wszystkie kible są zapchane, dziki Jasiu urwał spłuczkę, jakiś pedał przyszedł z wnuczkiem. Żaba skacze w umywalce, Prosze się podcierać palcem, a z sufitu woda kapie, jako sedes, ścierny papier. Najlepsza na świecie, jest miłość w klozecie, a każdy szalet jest pełen zalet. Ani w PZU, ani w PKP i tylko, tylko w WC. Miłość, miłość między nami, Miłość między fekaliami, Miłość Babci Klozetowej i chłopaka z podstawowej. Piękna, dzika i wspaniała, niezbyt jednak długotrwała, cudny klimat wkrótce zgasł bo załatwiał wszystkich gaz. Najlepsza na świecie, jest miłość w klozecie, a każdy szalet jest pełen zalet. Ani w PZU, ani w PKP i tylko, tylko w WC. Najlepsza na świecie, jest miłość w klozecie, a każdy szalet jest pełen zalet. Ani w PZU, ani w PKP i tylko, tylko w WC. I tylko, tylko w WC I tylko, tylko w WC I tylko, tylko w WC I tylko, tylko w WC I tylko, tylko w WC I tylko, tylko w WC I tylko, tylko w WC I tylko, tylko w WC I tylko, tylko w WC I tylko, tylko w WC I tylko, tylko w WC I tylko, tylko w WC I tylko, tylko w WC I tylko, tylko w WC ...https://www.youtube.com/watch?v=s-6BXg0rwX8