"Obracam się na poduszkę i bramy się otwierają… po raz pierwszy od wielu lat, wyję w poduszkę. Po chwili, przez moją mroczną noc przebijają się krzyki Kate. - Co ty tu kur** robisz? - Nie możesz! - Co, do kur** nędzy, teraz jej zrobiłeś? - Odkąd cię poznała, ciągle płacze. - Nie możesz tu wejść! Christian wpada do mojej sypialni i bezceremonialnie zapala górne światło, oślepiając mnie. - Jezu, Ana.- Mamrocze. Wyłącza światło i siada obok mnie. - Co tutaj robisz?- Mówię pomiędzy szlochami. Cholera. Nie mogę przestać płakać. Włącza nocną lampę, znowu jestem oślepiona. Kate wchodzi i staje w drzwiach. - Chcesz żebym wyrzuciła tego dupka? - Pyta promieniejąc zabójczą, nuklearną wrogością. Christian unosi na nią brwi, bez wątpienia zaskoczony przez ten epitet i jej wrogość. Kręcę głową, a ona przewraca na mnie oczami. Och… nie robiłabym tego przy panu G."