Czy jest coś, czym mniej się przejmujesz, nie będąc już dzieckiem? Co to jest?
Nauką, chodzi mi tutaj o poczucie swobody, że jakoś to będzie, że zaliczę to co trzeba. Gdy chodziłem do szkoły, czasami obawiałem się, czy zdam, czy nie zdam, jaką będę miał ocenę na koniec itp. Na studiach diametralnie się to zmieniło u mnie - po prostu nie skupiam się na tym, czy zaliczę, czy też nie, nie boję się, że coś mi nie wyjdzie, po prostu to poprawiam i jest gitara.
Obecnie to już rzadkość. Po pierwsze, nie zachodzę się z rodziną zbytnio (tą dalszą, nie tą najbliższą), więc nie odwiedzamy się, a po drugie, wszyscy moi znajomi z imprez porozjeżdżali się w swoje strony, i nie ma okazji na imprezy.
Umiesz właściwie korzystać z własnej pralki, kuchenki czy zmywarki?
Pralki i kuchenki tak, zmywarki nie posiadam.
Jeśli uciekasz od swoich problemów, czy można to uznać za ćwiczenie?
Nie, wówczas problemy rosną, i sprawa coraz bardziej się komplikuje. Jak są problemy, nie powinniśmy zwlekać, tylko działać - w miarę możliwości oczywiście.