może pójdę na ten mecz o 11, ale może nie pójdę, może pójdę, może nie, może nie wiem. a później kościół, zadania no i może gdzieś z rodzicami, a jeśli nie no to zostaję w domu :)
rano sprzątałam, zrobiłam trochę lekcji, obejrzałam Na Wspólnej, ogarnęłam się i do pizzerii spotkać się z laskami, później do mnie, no i potem do Martyny, bo miałam zamiar zgrać zdjęcia, no ale jakoś o tym zapomniałam haha