obudził mnie Jasiu, który mnie męczył, że chce zdjęcia robić. siedziałam dość długo na laptopie, poszłam się wykąpać, znowu Jaś przyszedł, że chce zdjęcia,ubrałam się, pojechałam z tatą, bo chciałam, żeby mnie kartą nauczył wypłacać, u Martyny sobie z Piotrusiem rozmawiałam, ale mi go wygonili, gadałyśmy, jadłyśmy, poszłyśmy nagrać harlem shake, nie mogę z naszych strojów hahaah. Zuza, Klaudia i Kaja pojechały, miałyśmy się przejść, ale Martyna stwierdziła, że tańczymy, więc tańczyłyśmy sobie na dworze, potem impreza przeniosła się do garażu, głośno muzyka, lampy w Puci telefonie i party lepsze, niż w Kąkolewie <3