„Miłość” jedno słowo, a tak wiele znaczy Może być piękne, ale może też zrujnować i zabić Chciał poświęcić dla niej każdą chwilę i każdy dzień Był szczęśliwy kiedy brał kolejny hałst powietrza Ona była jego tlenem była mu kurwa niezbędna, „Kocham Cię” powiedział to po długim czasie „Kocham Cię” powiedział gdy w sercu czuł to naprawdę Na wieki wieków, mówił przy Tobie moje miejsce Ona była mu boginią, miłość jak afrodyta, gwiazdozbiór klęski Tam zapisana była zdrada, ukochana pierwszy raz ukazała oblicze kata. Chłopak upada jak Jezus przyciśnięty krzyżem Cierpiał za jej grzechy za wyrządzoną mu krzywdę, Ona jest moim światem, mówił, Więc świata bez niej nie ma . Klepsydra odmierzała czas, chłopak zapomniał Nie widział w niej zła, tylko ucieleśnienie dobra Gdy uknuła druga zdradę gniotąc mu serce na miazgę Nie dal rady, nie umiał -nie dać jej drugiej szansy Okaleczone serce, zdeptane zaufanie, Poszarpane nerwy, nóż wbity w świeża ranę Zakochany ignorant nie słuchał świata obok Zostawiła go, bo powiedział jej słowa prawdy On kochał ją nad życie i nie dał sobie z tym rady , Wybaczył jej dwie zdrady, dał dowód „Wielkiej miłości” , Ona rzuciła go w kąt jak śmiecia, bez krzty godności Męka, brak snu, odrzucanie jedzenia, Nóż, łazienka, pod domem karetka „Kocham Cię” krzyczał krojąc nożem ręce, Był szczęśliwy, że nie będzie bólu czuł już więcej
może mieć wpływ też pogoda na takie coś, mogą mieć na to wpływ dla nas błahe rzeczy, a dla tego kogoś mogą stanowić ogromny nie do przejścia problem, albo po prostu nie którzy wychodzą z założenia, że lepiej nic nie robić , tylko leżeć i rozmyślać co by było gdyby, no i takie coś też prowadzi do depresji
Wszystko zależy od charakteru, mentalności, siły woli człowieka itp. Czasem wystarczy drobne na pozór nic nie znaczące wydarzenie, czasem jest potrzebny wstrząs, a czasem powolne, długotrwałe oddziaływanie kogoś czy czegoś. Wszyscy się zmieniamy, a zmiana przychodzi niczym lekki wietrzyk poruszający zasłonami o brzasku dnia, jak ulotny zapach polnych kwiatów ukrytych w trawie. Zdarza się, że niekiedy odczuwają wtedy niewielki ból - myślą wtedy najczęściej, że złapali katar, albo też czują lekką odrazę na myśl o tym, co wczoraj było jeszcze dla nich najukochańsze.
Nom tak <3 ja pragnę takiego słodkiego bobasa móc wracac do domu i patrzeć jak cieszy sie mu buźka . Jak go biorę na ręce i mnie dotyka tymi miałymi słodkimi rączkami *.* kocham dzieci
To sie czyuję. Czujemy szczęście gdy jesteś przykimś czyujemy ze przy danej osobie mozemy wszystko czujemy ze komuś nanas zależy. Gdy patrzymy tej osobie w oczy czyujemy tak zwane motylki w brzuchu. Patrząc danej osobie w oczy jestemśmy w raju
Jesteś niekłuc sie bo i tak niezmienię swoich słów dla mnie jesteś piękna z wyglądu tak samo jak i wewnątrz . Niepisze ze cię nieznam ale czytałem twojego aska i potym to wnioskuje :)