Kochani, moi drodzy. Po mimo tego, że tu byłam kilka lat na fikcji - chce zakończyć już tą przygodę. Za dużo się tu działo. Na moim sercu znów jest zimno i już nikomu nie zaufam. Żałuję tego, że się zakochałam i zaufałam pewnej osobie, która dawała mi znaki. Żałuję tego... Nie żałuję ludzi, których tu poznałam, poza jedną osobą. Wiecie chciałam się oderwać od życia realnego, ale to niszczy mnie nawet realnie. Mam uczucia, mam wrażliwy charakter, który mogliście nadużywać, a zwłaszcza jedna osoba. Niestety w moim życiu nie jest za dobrze, niektórzy będą wiedzieć o co chodzi. Będę czasem na gg, więc możecie pisać tu: 61414879 - do zobaczenia.
Każdego dnia cierpię... Cierpię z powodu miłości... Miłości do Ciebie. Czy na takie uczucie zasługuje od Ciebie? Nie daje rady - moje serce krwawi. Ja nadal kocham Ciebie mimo tego. Kocham zwariowanie. Nigdy bym nie pomyślała, że zakocham się w takim człowieku jak Ty. Zasługujesz na jaką kolwiek miłość. Proszę nie zostawiaj mnie kiedy potrzebuję Cię tak bardzo... Tak bardzo potrzebuję Cię... Chce byś był przy mnie w tej ciężkiej dla mnie chwili... Chce byś mnie przytulił, pocieszył i był... Były obietnice, które złamaliśmy, a teraz nie ma nic... Pustka... Chciałabym... Tak bardzo bym chciała by to był tylko sen, zwykły sen, z którego można się obudzić. Zmast snu, teraz byś był przy mnie...
Mam ochotę wykrzyczeć to jak bardzo się w Tobie zakochałam i jak cholernie tęsknię za Tobą. Tak to o Tobie właśnie piszę, wiem, że to przeczytasz. Jestem zła na siebie - codziennie obwiniam się za to, że to była moja wina wszystkiego. Wiesz... Pamiętasz jak obiecaliśmy sobie coś? Obiecaliśmy sobie mówić wszystko, nawet najgorszą prawdę. Nie było tego - odszedłeś bez słowa. Tęskniliśmy za sobą, a teraz chyba tylko ja tęsknię... Tak tęsknię za Tobą, każdego dnia tęsknię, myślę o Tobie, ale widać że wszystko na marne. Obiecaliśmy się nie zauraczać w sobie - i tak to zrobiliśmy, a ja... Ja teraz czuje coś więcej do Ciebie... Już pewnie nic się nie zmieni... Rozumiem... Będę dalej się łódzić i tęsknić...
Chciałabym powiedzieć, że jest wszystko okej, ale tak nie jest. Każdego dnia łamiesz mi serce na kawałki. Codziennie przychodzisz pijany - co ja mam zrobić? Przepraszasz mnie i mówisz, że nie będziesz już robił tego, ale ciągle się to powtarza. Powiedz kiedy to będzie prawdą, bo ja już nie daje rady. Wybierasz miłość czy alkohol? - Powiedz. Nie wytrzymuje już wreszcie i wychodzę, bo nie mogę już sobie z tym poradzić. Przychodzisz do mnie i prosisz o szanse, a ja nie wiem co mam robić. Siedzimy w ciszy, a ja nadalej nie wiem... nie wiem...
Nie, nie mam nikogo. Nie mam przyjacół/znajomych - nikogo nie mam, ale nie narzekam.
Oczywiście to jest fikcja - więc tal się wypowiadam.
Tak, mam rodzinę.
Nie wiem jak to powiedzieć... Nie wiem co z tym mam zrobić... To uczucie żyje we mnie. To Ty sprawiłeś, że się zauroczyłam, a nie tak dawno zakochałam się w Tobie. Moje serce z zamarzniętego stało się gorące. Bije co raz szybciej gdy pomyślę o Tobie. To uczucie jest silniejsze ode mnie. Wiem popełniłam wiele błędów przez, które cierpiałeś. Przepraszam... Wiesz dlaczego tak się działo. Nie jestem tym kim myślisz... Przepraszam... Tak cholernie Cię przepraszam... Moje serce przy Tobie stopniało nie wiem co mam ze sobą robić... Zniknęłam z Twojego życia z własnego powodu, ale uratowała mnie Twoja miłość. Jeżeli chcesz wiedzieć - to tak zakochałam się w Tobie. Jeżeli to przeczytasz odezwij się... Proszę... Jestem tylko człowiekiem, który popełnił wiele błędów na swojej drodze, które Cię zraniły - to przez moje chłodne serce. Proszę, napisz...
View more
Jadę 220/h przed siebie. Nie obchodzi mnie to, że jedzie za mną policja. Uciekam jak najdalej od wszystkiego. Nie tracę uśmiechu na twarzy jaki daje mi muzyka, dodaję gazu by jechać jeszcze szybciej. Omijam wszystkie maszyny jadące przede mną, jadę pod prąd. Nikt nie wie co się dzieje, śmieje się z tego. Za mną jedzie więcej radiowozów i tak mnie nie dogonią. Nagle tracę kontrolę, wszystko jest rozmazane, a po chwili widzę ciemność i światło, które pragnie bym szła. Mając ciekawość idę tam, będąc tam światło się zamyka, a ja nie wracam dalej.
Jeżeli mam się ubiegać o Twoje względy, to czemu Ty się nie ubiegasz o moje? Przepraszam, ale nie zamierzam tego robić, nie wtrącam się do Ciebie.
Nienawidzę ludzi, którzy coś obiecują, a potem nie dotrzymują obietnicy - gardze takimi ludźmi. Pozdrawiam wszystkich takich ludzi 😘😘😂😂
Dzięki anonimku nie trzeba było 😘😂
