o to chodzi, że ja sobie w ogóle nie radzę ze stresem. Gdy jestem wkurzona rozwalam co mi wpadnie w ręce, wyzywam każdego, płaczę .. ogólnie to nie panuje nad swoimi emocjami. Najczęściej wkładam sobie słuchawki i idę na długi spacer tak długi że końca nie widać , wtedy wszystko sobie sama na spokojnie przemyślę i wracam do realnego świata ;c
jak to w związku raz jest lepiej, a raz gorzej. Choć dzieli nas 1000 km musimy sobie z tym radzić i wytrzymywać tęsknotę ;c Oskar jest najbardziej czułym chłopakiem jakiego znam, zawsze stara się być kiedy go potrzebuje. Ale aktualnie się nie odzywamy bo odpulił i jestem na nieeego bardzo zła!
wczoraj mnie Katarzyna uszczęśliwiła, ponieważ idąc sobie galerią Kasia mówi patrz kto idzie, a tu Oskar ; o Jak pisałam z nim rano mówi,że idzie z kolegami gdzieś, a tu niespodzianka Oskar w Polsce<3