niesamowite.... wpakujesz w kogoś, część siebie... a później ten ktoś odchodzi z tą częścią.... po kilku takich akcjach czujesz że mało zostaje samego siebie dla siebie... i co wtedy...
o matko ... no to jak będziesz miał/a zamiar do związku wstępować , to nie angażuj się całym sobą , dopiero jak druga osoba Cię zaakceptuje wystarczająco to zaufaj i oddaj siebie ;) No by najmniej ja to tak rozumiem.