@selsmilex

It's not goodbye ♥

Ask @selsmilex

Sort by:

LatestTop

Jake, chcę stąd wyjść, przeginasz.- powiedziałam biorąc od niego klucz. -Ty wiedziałeś,że oni przyjdą? Po to był ci ten teatrzyk?- zapytałam,kręcąc głową.

sunshine
Zamknąłem by nikt nie wszedł,nie po to by cie zaraz zgwałcić, Shophie.. Spokojnie - oznajmił, podchodząc do niej - Nie wiedziałem.. Nie wierzysz mi?

Byłam przerażona tym co Jake wyprawiał. Jego ojciec był zachwycony i zaczął mnie przytulać, po chwili dołaczyła również mama Jake'a. Alex wyszedł z pokoju i oznajmił wszystkim dobitnie, że Jake mnie "piep.rzy" nie zwracajac uwagi na to kto to usłyszy.

sunshine
Dopiero po kilkunastu minutach uwolnili sie z objęć rodziców chłopaka,agdy oni wyszli z pokoju, Jack spojrzal na nia i zamknal drzwi by nikt nie wszedl. Polozyl kluczyl na szafeczce
Liked by: sunshine

(2) ale Jake splótł nasze dłonie razem, tłumacząc, że jesteśmy parą. Czy on sobie ze mnie żartował?

sunshine
Spojrzał na Sophie, ściskając jej dlon i ponownie pocałował dziewczyne,tym.razem na oczach Alexa - Co moi rodzi...? - zapytal
Liked by: sunshine

Related users

Pokiwałam lekko głową, a czujac jak ściaka moje pośladki, przygryzłam jego dolną wargę.- Jake twoi rodzi...- usłyszałam głos Alexa i natychmiast oderwałam się od swojego przyjaciela.- Wiedziałem, że masz panienkę, a ci kolesie to tylko żeby nas zdenerwować.- Ale my..- chciałam się jakoś wytłumaczyć+

sunshine
🌸
Liked by: sunshine

(2.) się.- Mogliśmy pozwolić sobie na pocałunki Jack, ale nie chcę przekreślać naszej przyjaźni przez to, że chcesz się wyładować.- powiedziałam. Zrozumiał to i dlatego wciągnął mnie na swoje kolana, by ponownie dać ujść emocjom w pocałunku. To przecież nic nie znaczyło.

Całował ją namiętnie, nie odrywając sie nawet na sekundę - nie wiem jak to jest byc z dziewczyna w ten sposob zblizony,a tylko tobie ufam - oznajmil,po chwili
Liked by: sunshine

W pewnym momencie Jack mnie pocałował i to było cholernie dziwne, przecież on nie lubił kobiet w ten sposób.- Jack...- szepnęłam odsuwając się od niego.- Dajmy im powód do gadania.- usłyszałam kiedy ponownie mnie pocałował. To wydawało się być nierealne. Kiedy zaczął rozpinać moją bluzkę, odsunęłam+

sunshine
🌸
Liked by: sunshine

Po jakimś czasie poszłam z Jakiem do jego pokoju. Chcieliśmy pogadać, ale dobrze wiedziałam, że wśród naszych znajomych krąży plotka, że ze sobą sypiamy. Jack opowiadal mi o jakimś chłopaku, który go zranił. Nawet go nie poznałam.

sunshine
Wyszedłem na zewnątrz by sie troche przewietrzyc i miec spokoj, co nie bylo mi dane gdyz nawet tam byla masa ludzi. Postanowilem przejsc sie po okolicy
Liked by: sunshine

Hej mała nigdzie nie idziesz- usłyszałam z ust Jack'a, który odstawił kubeczek i wciągnął mnie na swoje kolana.- Sory Mike, zajmę się teraz naszą Sophie.- powiedział, obejmując mnie.- W sumie dla ciebie mógłbym być hetero.- zaśmiał się, a ja zrobiłam to samo.

sunshine
Zaśmiałem sie cicho,aJack przytulil ja do siebie mocno. Usmiechnalem sie lekko. Sa fantastycznymi przyjaciolmk
Liked by: sunshine

(2.) swój alkohol do szklaneczki Jack'a.

sunshine
Spojrzałem na Sophie i cicho westchnąłem. Tacy znajomi to nie znajomi.. Troche mi przykro, ze kazdy wtyka nos w nie swoje sprawy. To zdexydowanie jest chamskie. Skoro zerwala z Alexem ma ku temu powod..
Liked by: sunshine

Sophie, nie żałujesz zerwania z Alexem?- usłyszałam z ust Tiny. Nigdy za nią nie przepadałam, ale teraz przeszła samą siebie.- Myślę, że ja i Alex mielismy powód żeby się rozstać i nikogo nie powinno to interesować, a teraz dziękuję wszystkim za grę, mój kubeczek jest pusty.- dodałam przelewając+

sunshine
🌸
Liked by: sunshine

Uprawiałam seks z kimś kto jest obecny w tym pomieszczeniu albo chciałabym to zrobić.- Tym razem odezwala sie Stella. Pokręciłam lekko głową i ponownie napiłam się. Ta gra schodziła na złe tory.

sunshine
Nie napiłem się, gdyż nie uprawiałem z nikim z tu obecnych seksu, ani na te chwile nie chcialbym tego
Liked by: sunshine

(2.) tym razem i ja napiłam się z kubeczka. Kątem oka spojrzałam na Alexa, który nie tknął napoju. - Uprawiałem seks w samochodzie- wtracił Alex. Cholera. Napiłam się.

sunshine
Słysząc wyznanie Alexa, spojrzałem na Sophie, która napiła się z kubeczka, ja też to zrobiłem gdyż faktycznie uprawiłem seks w samochodzie
Liked by: sunshine

Mike, zapomniałeś o Sophie, wracaj po nia i idziemy grać.- zawołał, a ja jedynie sie zasmiałam i razem z nimi zeszłam do salonu. Graliśmy w never have i ever. Zaczął Jake- Mam ochotę na seks.- powiedział, a większość uczestników przechyliła swoje kubki. Potem była Maya.- Żaluję jakiegoś związku. +

sunshine
🌸
Liked by: sunshine

Rozumiem i naprawdę nie musisz mi niczego tłumaczyć, kiedy będziesz gotowy na rozmowę, porozmawiamy o tym.- uśmiechnęłam się lekko. Po chwili do sypialni wszedł Jack.- Gołąbeczki moje idziemy grać w gry, po imprezie zajmiecie się sobą.- na co wywróciłam oczami i się zaśmiałam, był kompletnie pijany.

sunshine
Tobą trzeba się zająć idioto - oznajmiłem, patrząc na niego - Dzięki - dodałem do dziewczyny - że nienaciskasz - dopowiedziałem i wstałem
Liked by: sunshine

(2.) o tym rozmawiać jeśli nie chcesz.- szepnęłam.- Ale pamiętaj też, że jestem świetnym słuchaczem.- dodałam, pocierając kciukiem o wierzch jego dłoni.-

sunshine
Tajemnica za tajemnice i będzie dobrze - zaśmiałem się, patrząc na nią - Po prostu to chyba za świeże by uważać to za temat do rozmów, przepraszam - szepnalem
Liked by: sunshine

Usmiechnelam sie- Tez ciesze sie, ze go poznałam, wniósł wiele radości do mojego życia, jest po prostu niesamowitym przyjacielem, ale nie mów mu tego, bo obrośnie w piórka- zaśmiałam się. Kiedy wrócił do tematu swojego bylego związku, złapałam go za rękę i ścisnęłam pokrzepiająco.- Hej, nie musimy +

sunshine
🌸
Liked by: sunshine

Ale dzięki temu fantoqi można się z nim czasem podroczyć, nie mów, że tego nie lubisz. Jack kiedy się denerwuje na czole robi mu się taka zabawna zmarszczka.- zaśmiałam się, a na jego kolejne odpowiedzi nabrałam już powagi.- Masz za sobą jakąś ważną historię?- zapytałam niepewnie.

sunshine
Tak, fakt.. To akurat zabawne, gdy ma tą zmarszczę - zaśmiałem - Fajnie, że jak wyjechał poxnał kogoś takiego jak ty.. No wiesz.. Osobe ktora sie z nim droczy, jak ja kiedys - dodałem, a słyszac jej pytanie kiwnąłem głową - Tak.
Liked by: sunshine

Miałbyś przez to problemy?- zapytałam, unosząc do góry jedną brew. Posłałam mu lekki uśmiech, a po chwili opadłam na poduszki.- A jak to jest z tobą? Masz kogoś, czy może szukasz tej jedynej? A może jedynego? Czy może masz jakieś mega wymagania?- dopytywałam, bawiac sie materialem spódniczki.

sunshine
Powiedzmy, że Jack nie bardzo lubi to wspominać, zwłaszcza teraz, kiedy kocha chłopców - zasmialem sie cicho, a slyszac jej pytanie, spojrzalem na nia - Mialem nadzieje, ze nie spytasz - dodalem - Nikogo nie szukam.. - powiedziałem - ani nikogo nie mam..
Liked by: sunshine

Oo to chyba sobie z nim porozmawiam- zaśmiałam się, zakładając kosmyk włosów za ucho.- To urocze, Jake jest naprawdę złożoną osobą

sunshine
Poprosił nawet mame by kupiła mu sukienkę, bo chcial jej dac w prezencie, a ja próbowałem ich zesfatać i wypytywałem sie niej co lubi - zasmiałem sie - to tajemnica, nie mow mu, ze wiesz..
Liked by: sunshine

Może być, ale uwierz odkąd go znam nigdy nie zainteresował się żadną dziewczyną.- uśmiechnęłam się lekko.- Dużo? A co takiego ci mówił?- dopytywałam z lekkim zaciekawieniem.

sunshine
Trochę na Ciebie najeżdzal, troche marudzil - zasmialem sie - Powiedz ci w sekrecie, ze zanim sie przeprowadzil do Kalifornii podobała mu sie taka jedna dziewczynka. Wiesz, Jack 4-latek zarywał do 4-letniej kolezanki z przedszkola.. - zasmialem sie
Liked by: sunshine

No dobrze, niech już będzie.- zaśmiałam się, a słysząc jego pytanie wybuchnęłam głośnym śmiechem. -Że ja i Jack?- zapytałam, próbując się opanować.- Jesteśmy tylko dobrymi kumplami i znamy się już naprawdę długo. Poza tym on woli chłopców, a gdyby coś miało między nami być spałabym u niego.- mówiłam

sunshine
Tak, wiem, że woli chłopaków, ale bi też może być - zaśmiałem sie cicho - Dużo mi o tobie mowil
Liked by: sunshine

O poważnie? -zapytałam, siadając bezradnie na łóżku.- Chcesz ze mną siedzieć, kiedy na dole trwa impreza? To ogromne poświęcenie Mike- szepnęłam, odkładając swoją piżamę na bok.

sunshine
Nie jest ze mnie tak wielki imprezowicz, na jakiego wyglądam - zaśmiałem się - Jestescie z Jackiem przyjaciółmi czy... To cos wiecej?
Liked by: sunshine

Chyba już dostał za swoje, a ja nie chcę awantur. To mimo wszystko imoreza Jake'a na twoją cześć, nie mogę psuć wam zabawy- szepnęłam, podchodząc do szafy i wybierając sobie piżamę. Postawiłam na tę z krótkimi spodenkami i bluzką na ramiączka. -Pójdę pod prysznic.-oznajmiłam

sunshine
Nie idź - oznajmiłem wstając - Jakaś para postanowiła wykorzystać waszą łazienke - zasmialem sie - Jest zajeta od godziny - dodalem - posiedziec z toba?
Liked by: sunshine

A myślałam, że nie przechodzisz tak szybko do rzeczy- przyznałam z rozbawieniem, puszczając mu przy tym oczko i cicho się śmiejąc.- Ale masz rację, t może być świetna przyjaźń.- dodałam, podając mu dłoń.

sunshine
Oby długotrwała - dodałem, sciskajac jej dlon - wyprowadzic stąd Alexa? - zapytałem
Liked by: sunshine

Mike, spokojnie to była gra, nie zmusiłeś mnie do niczego i było w porządku- powiedziałam, posyłając mu delikatny, ale szczery uśmiech.Starałam sie zapomnieć o nieprzyjemnej sytuacji z Alexem.

sunshine
Uśmiechnąłem sie lekko - przyjaciele? - zapytalem, patrzac na nia
Liked by: sunshine

Next

Language: English