serio? nie no kurwa,przecież to nic,że kiedy jestem w dołku to dzięki ich piosenkom mogę znowu się ogarnąć,to nic,że kiedy mam wszystkiego dość to myślę sobie,że muszę wszystko wytrzymać i się ogarnąć,dla nich,dla koncertu.I nie chodzi mi o to,żeby mieć m&g,ja po prostu chce ich zobaczyć i wtedy to niech się dzieje ze mną co chce :) Znaczą dla mnie więcej niż niektórzy ludzie w moim otoczeniu,są dla mnie praktycznie wszystkim,i myślcie sobie co chcecie :))x
błagam cię,tak jakby jestem Directionerką więc wydaję mi się,że wiem więcej na ten temat.A jeśli twoją lekturą na jego temat są "gwiazdunie" lub artykuły w bravo,to szczerze współczuje i błagam nie wypowiadaj się na ten temat :))