Oooooo xd na wycieczkach to sie dużo dzieje xd Ogólnie w żadną noc nie spałam w swoim pokoju. Pierwsza noc pomimo tego że wlazłam do pokoju kierowcy kiedy sie przebierał to była spoko. Siedziałam w pokoju Moni i Samci i oglądałyśmy horror. Przybyła nasza "ukochana" wychowawczyni i powiedziała że mam u nich spać. Rano dowiedziałam sie że moja koleżanka z pokoju miała do nas dojść ale wymiotowała całą noc. Na drugi dzień nie mogłyśmy spać w naszym pokoju bo nasz kochany kolega bardzo delikatnie usiadł na łóżku i zarwał wszystkie 4 nogi.. Po czym rano obudziłyśmy sie z 8 chłopakami w łóżku :O Okazało sie że wbili do nas w nocy bo nie zamknęłyśmy drzwi, umyli sie naszymi żelami i wrzucili nam napełnione wodą prezerwatywy na balkon, musiałyśmy to sprzątać. Ale było spoko xd
wiem... :< nie będzie czekolady, odpałów mojej klasy z żelem do USG, nie będzie różnych akcji na wf z Przenim i Olusiem, nie będzie psikania Maksia naszymi perfumami, nie będzie wynoszenia nas na rękach i wrzucania w zaspy zimą, nie będzie tekstu " Kolego Grzegorzu ", nie będzie sapania do Golana, nie będzie urywania sie z angielskiego żeby zanieść dziennik, nie będzie dzikich akcji na matmie, nie będzie wycinania bałwanków z chusteczek i psucia kwiatków, nie będzie Zetora, nie będzie wyrzucania kartonów przez okno, nie będzie beki z naszego ukochanego Antonio, nie będzie zagadywania na niemcu o ziemniakach, BĘDZIE NUDNO : <