@Dzela1

Andzia.

Ask @Dzela1

Sort by:

LatestTop

Previous

daj jakąś smutną historie :*

'Poznałam go na imprezie u koleżanki bawiliśmy się razem cały czas. Dałam mu swój numer telefonu z nadzieją, że może kiedyś zadzwoni. Zadzwonił. Zadzwonili następnego dnia spytał się czy możemy się spotkać. Zgodziłam się bez namysłu. Spotykaliśmy się 2 lata nie mięliśmy żadnych tajemnic. Ciągle powtarzał jak bardzo mnie kocha. Postanowiliśmy razem zamieszkać. Moja mama mówiła, że to za wcześnie jeszcze się tak dobrze nie znamy. Ale ja byłam zapatrzona w niego i byłam w końcu pełnoletnia.Było nam naprawdę dobrze wszystko robiliśmy razem. On miał stypendium a ja rentę po ojcu starczało na opłaty i wyżywienie. Lecz pewnego dnia czar prysnął... Zaszłam w ciążę. Gdy mu o tym powiedziałam nie ucieszył się zaczął wyzywać mnie od szmat. Twierdził ze to nie jego dziecko wywalił mnie z mieszkania. Nie miałam gdzie iść. Do matki nie mogłam, po kłótni powiedziała, żebym już do niej nie wracała…Była zima nie miałam się gdzie podziać. Chodziłam po ulicy i marzłam. Szukałam jakiegoś ciepłego miejsc, lecz nic. Poszłam do mamy ona powinna mnie zrozumieć. Nic nie mówiąc wpuściła mnie do domu. Pomogła mi. On dzwonił do mnie chciał przepraszać. Mówił, że wie, że to jego dziecko, lecz za późno sobie o tym przypomniał…Dziecka już nie było…'

View more

Related users

NO tak to jest prawda, ale zawsze by było inaczej niż teraz gdy ze sobą nie gadacie.

No niby racja. Ale skąd mam wiedzieć że ona chce się pogodzić co ? nie gadamy ze sobą ani nic od ponad miesiąca. a i weź się podpisz bo domyślam się że to ty piszesz Dominika.

Next

Language: English