Czy kiedykolwiekpróbowałeś/aś zostać wegetarianinem?
Jedyny kot na które zdj spojrzę, mam od razu łzy w oczach, może to i tak tylko zwierze mało rozumne, ale go naprawdę kochałam, myślę, że on mnie też, był częścią mnie, pocieszeniem gdy wracałam do domu, spał ze mną jadł, hahaah wskoczył do wanny (na własna odpowiedzialność). Był najlepszy w rozpierdalaniu domu :c Tęsknię za nim, gdzie on jest? :( Mam nadzieję, że wszystko z nim dobrze, że żyje i że chociaż ktoś go dobrze traktuje. Miałam z nim silną wieź ;* Zawsze mi spał na brzuchu kolanach, w łóżku ze mną :D ogrzewał mi nogi :D pomagał z obiadem :D Odprowadzał na przystanek ale też wracał do domu ;( Mały model ♥