Rano wstałam, potem o 5:30 na przystanek po chłopaków i panią Beatkę. Pojechałyśmy na wisnie we 3 bo chlopaki zaspali :D zrywalam do 11.. Potem taka dluzsza przerwa, to sie z Ludwikiem pogadało, posmialo beka ogolnie xd i po 12 do domu brata pilnowac, ogarnelam dom.. I teraz sb leze A humor chuju-muju taki xdd