Dlaczego tak często cierpimy?
"O godzinie 4.30 dostała sms. Po omacku szukała telefonu. Sms brzmiał : Kocham Cie… lecz nie chce cie ranić . Zależy mi na Tobie ale nie potrafię z Tobą być ” . Wybuchła płaczem. Miała dość. Następnego dnia zaczepił ją w szkole mówiąc że nigdy jej nie zapomni i zawsze będzie dla niego najważniejsza. Wracając ze szkoły zauważyła go z inną . Nie dowierzała co widzi. No ale cóż czego mogła sie spodziewać. Przyspieszyła i poszła do domu. Wiedziała że musi być dzielna. Minął tydzień od ich rozstania .Mimo wszystko ona nie mogła sie z tym pogodzić. Idąc do szkoły mijała “ich” ławkę na której zawsze mówił jak bardzo ją kocha. Wchodząc do szkoły zauważyła go z gromadką dziewczyn. Oczy jej się lekko zaszkliły ale udawała twardą. Chodzili razem do klasy. Nadeszła lekcja godziny wychowawczej . Siedziała ze słuchawkami w uszach , nic ją nie obchodziło. Przyjaciółka ukłuła ją ołowiem. Odwróciła się niechętnie zdejmując jedną ze słuchawek. - co jest ? - zapytała. - minął tydzień od waszego rozstania a on już zabawia się z innymi. - Kiwnęłam głową zakładając słuchawkę spojrzałam się na niego .Bawił się telefonem. Pewnie pisał już z innymi . Pomyślała : Szybko zapomniał. - Za chwilę dostała sms: Nie zapomniałem. Pamiętaj."