Jest bialy, zimny, mokry, denerwuje mnie i skrzypi pod butami, przez co robi mi sie jeszcze zimniej. Nienawidze sniegu. Jeszcze jak wpadnie za koszulke albo za cokolwiek... Brr.
Co doprowadza cię do furi, kto lub myśl? Jest jakaś sytuacja w której byłeś/aś tak rozdrażniona/y że miała/eś wszystkim po kolei ochotę (przepraszam za słownictwo) przyjebać? Milutkiego Wieczorku ^.^
Mysle, ze wystarczy, ze kilka osob w ciagu godziny zacznie zmieniac plany po 10x, zacznie sie krzyk, glupie gadanie wszyscy naraz. Od razu mam ochote kazdemu dac w zeby i rzucic wszystko w uj.
Jeszcze tego nie wiem. Chyba zyje narazie tylko po to, by zyc. Wiec wychodzi na to, ze zycie samo w sobie jest sensem. Ale nie bede zgrywala sie na jakies madrosci ;p
Hmm, mysle, ze przyjdzie sama. Chociaz czasami ciekawie jest jej pomagac. Zalezy to jednak od czlowieka. Sama bym pewnie sie najpierw zastanowila 100x nad tym, czy warto jej pomagac.
Nie, nawet nie mysle o tym. Wystarczy mi normalny dzien na takie postanowienia, ale, ze jestem zbyt leniwa, by je spelniac, to nawet ich nie wymyslam ?