Wiesz co, chce powiedzieć tylko tyle ze zgadzam sie z toba w tym co o mnie napisalas... ale mam pare poprawek^^ tzn jakby cos to ja do nikogo nie zarywam (a ty ciagle mi sie podobasz;*) a poza tym to co pisalem u siebie na asku nie ma odbicia w rzeczywistosci... mialem dola i tyle, I sorry ;]
Wiem, ale taka jest prawda.. sęk w tym, że odpowiadając tak się wku.wiłam, że zgubiłam sens i porobiłam kilka błędów ;d
a on cie kocha?
Ja pierdole, to wszystko jest takie w chuj żałosne ;__;... czy ty zadając to pytanie masz wgl pojęcie ctzn kochać? Dla mnie osoba np Karol nie jest w żadnym stopniu dojrzały, ponieważ takie wzdychanie do dziewczyny przez tydzień, a później zmiana jej na inną jest idiotyczna -.-. Jak wgl można nazwać coś takiego miłością, no ku.wa serio.. to można najwyżej nazwać desperacją, dziękuję.