nie właśnie nie. Lepiej od razu powiedzieć o co chodzi, niż potem mieć pretensje, o stare dzieje, o których większość już osób nie pamięta. Sorry taka już jestem i nic na to nie poradzę.
Sądzisz, że to chore, gdy osoba, która wychodzi z więzienia po np. 2 latach może zamordować osobę, przez którą siedziała w tym więzieniu? Myślisz, że nienawiść i żal do tej osoby, przez którą odsiadywał karę po dwóch latach by już przeszła?
Sama nw, wydaję mi się, że zawsze zostanie niezrozumienie, żal. Jak się tego nie wyjaśni. To wiadomo ból może zostać.