@oliwia32213221

Olifczix

Ask @oliwia32213221

Sort by:

LatestTop

Previous

Related users

Czy uważasz, że jesteś lojalnym przyjacielem? Jak można zasłużyć na czyjąś lojalność?

Tak jestem lojalną przyjaciółką ..Kocham moja bff i chce dla niej jak najlepiej ..nie potrafie powiedziec o niej źle albo ja okłamać nie umiałabym z resztą ja kłamać nie umiem bo jak kłamie to sie smieje hahh zasłuzyc można poprzez mowienie prawdy , dotrzymywaniu tajemnic , staranie się zawsze pomoc i rozwiazac problem z przyjacielem i najważniejsze nigdy go nie zdradzi i nie zostawi samego :)

Rozkładam przed tobą szachownicę, ale zamiast klasycznych figur, pojawiają się zupełnie inne - są nimi ludzie, przedmioty, wydarzenia i miejsca, znane ci z życia. Zasada jest taka - że nie ma zasad. Jak rozegrasz swoją partię?

00:00
Ludzie, przedmioty, wydarzenia i miejsca znane mi z życia, to by było dość trudne,
Nie ma zasad? Idealnie.
Jak rozegram tą partię? Tutaj już pojawia się problem.
Ludzi, którzy byli w moim życiu nic szczególnego mi nie zrobili nigdy, więc nie chciałabym ich w jakikolwiek sposób wyeliminować z gry. Zawsze mogą się przydać, zawsze mogą być potrzebni.
Nie ma zasad, więc utworzę własne reguły gry.
Wszystko, co w jakiś sposób w życiu mnie ogranicza i nie jest mi potrzebne, ani nie jest dla mnie ważne - wyeliminowałabym z gry prostą zasadą. Za pomocą "zbicia" tego pionka, który byłby mi niepotrzebny. Kiedy wszystkie te rzeczy, od których chcę się w jakikolwiek uwolnić zostałyby strącone i wykluczone z mojej gry - zostałyby rzeczy, miejsca, ludzie, wydarzenia i przedmioty, które są ważne i potrzebne w moim życiu - ale tylko te, bez żadnych zbędnych, niepotrzebnych - wygrałybym i zakończyłabym moją partię. Zwycięstwem.
Jaki byłby skutek tego zwycięstwa?
Wszystko co zostało wyeliminowane z mojej gry, zostałoby wyeliminowane z mojego życia. Zostałyby same najważniejsze rzeczy, osoby, przedmioty, miejsca oraz wydarzenia i to byłoby najważniejsze. To byłoby moją wygraną. Musiałabym się troszczyć o to co najważniejsze i przede wszystkim wiedziałabym co jest najważniejsze.
~"Jesteśmy tylko pionkami w grze bez zasad."

View more

Co myślisz o zachowaniu osób, które ciągle mówią, że nie obchodzi ich zdanie innych, ale tak naprawdę robią wszystko by było one jak najlepsze i bardzo się chcą przypodobać każdemu?

00:00
Ci ludzie to "oryginalne" jednostki stąpające po świecie wciąż takich samych twarzy. Są ''obojętni na zdanie innych", jednak podświadomość cichutko im szepcze, jak kochają być w centrum uwagi i jak naiwnie starają się przypodobać komuś, kogo "zdanie ich nie obchodzi"~.
I taki mały szczegół..
Chęć bycia najlepszym nie gryzie się z olewającym stosunkiem do zdania innych. Niektórzy wolą mieć czystą świadomość własnej wyższości, nadal nie przejmując się opinią społeczeństwa

" Mrok pożreć umie śmiejące się oczy, a wśród tłumu, jest się także samotnym.. " Czy według Ciebie ludzie smutni śmieją się najczęściej? Dlaczego? Czemu to właśnie w najbardziej rozwiniętych i zaludnionych miastach tak częste jest zjawisko depresji i tak liczne są samobójstwa?

00:00
Bo ludzie udają. Udają szczęśliwych, gdy w środku zalewa ich płacz. W towarzystwie uśmiechają się, śmieją, żartują, a gdy wracają do domu płaczą.
Na wsi jest mało osób, cicho, spokojnie, tam jest inaczej, pod tym względem lepiej. Z dala od gwaru miast, nie trzeba mieć vansów i innych markowych ciuchów, butów itd. Tam nie musisz być wytapetowana i pachnieć adidasem. A w mieście - bez tego Cie nie ma, nie istniejesz. I nieważne czy masz kase czy nie, musisz to wszystko mieć. Dużo jest takich "bogatych" osób które wmawiają innym że są gorsze, a potem się tak czujesz. Jak szmata, którą można pomiatać i wyzywać. Stajesz się tym kim oni chcą, nie jesteś sobą. Nie masz do kogo pójść i się wypłakać, bo inni się boją....Nie wytrzymujesz presji, chcesz uciec...To koniec.

Współczucie - niby nikt go nie chce, a mimo to każdy je okazuje. Dlaczego?

00:00
Współczucie od zawsze miało właśnie dwojakie znaczenie. Z jednej strony może być ono czymś pozytywnym, podnoszącym na duchu, dającym spokój oraz ukojenie. Z drugiej strony może zostać odebrane jako porażkę, chęć dobicia kogoś, nieświadome zakażenie otwartej rany w sercu. Wszystko zależy od sytuacji oraz od osobowości danej osoby. Jeżeli chodzi o mnie, to nie lubię gdy ktoś mi współczuję. Mam wtedy wrażenie, że jestem gorsza od innych, słabsza, zależna od kogoś. Czuję się małym dziwolągiem. Oczywiście zależy wszystko od tego jaka to jest sytuacja np.w chwili, gdy odchodzi ktoś ważny dla mnie, a ludzie mi współczują to wcale nie czuje się lepiej. Każde współczucie jest kolejnym gwoździem wbijanym prosto w serce. Ludzkie spojrzenia, niekiedy osób które nigdy nie chciały dla mnie dobrze, a jednak przyszły i mówią, że mi współczują. Po co? Żeby mnie dobić? Zobaczyć jak przegrywam sama ze sobą? Żeby pokazać innym, że jestem słaba i bezradna? Zapędziłam się za bardzo.

View more

Jak reagujesz, gdy ktoś na ulicy prosi Cię o parę groszy na jedzenie? W ogóle zdarzyła Ci się taka sytuacja w życiu? Co sądzisz o żebrakach? Współczujesz im, czy może wzbudzają w Tobie wstręt?

00:00
Bez zastanowienia pomogłabym im, to w końcu ludzie. Nie potrafiłabym odwrócić się i pójść, to mogłoby dopaść każdego z nas. Moglibyśmy być w takiej samej sytuacji, więc powinniśmy dziękować Bogu za nasze życie, mimo, że jest okrutne, ale niektórzy mają gorzej, więc powinniśmy się wspierać. Powinniśmy wpierać tych, którzy mają najmniej, ponieważ to oni potrafią dać nam najwięcej, to jest właśnie piękne. Współczuję ludziom, którzy muszą żyć na ulicy, którymi gardzą gówniarze, których starzy rozpieszczają na maxa, którzy są niewinnymi ludźmi a skończyli tak marnie. Mówią o nich margines, menele, a tak naprawdę nawet ich nie znają, nie mają pojęcia co oni przeżywają... Płakać mi się chce, gdy widzę takich ludzi, tak skrzywdzonych przez życie... i gdy widzę ludzi tak obojętnych na ludzką krzywdę.

View more

Wyobraź sobie że Twoje serce stanęło i masz wybór kto Cię ratuje: albo super przystojny chłopak, który pierwszą pomoc zna z EdB; albo mało przystojny gruby chłopak, który przeszedł wiele kursów pierwszej pomocy przedmedycznej. Którego byś wybrała?

Jasne że drugiego liczy się moje życie a nie przystojność chłopaka po pierwsze pierwszy nic nie umie i.gówno byś mi pomógł a drugi mimo tego ze był by gruby to by mi pomógł

Opisz mi proszę dom swoich marzeń. W jakim miejscu chciałabyś / chciałbyś mieszkać?

00:00
Dom moich marzeń wiec, pod lasem chciałabym mieszkać ..w zaciszu gdzie nie ma żadnych ulic,autostrad,jest cisza,kwiatki,.Wiec duży zółty dom z brązowym dachem...chodnik prowadzący do dzwi wejsciowy dwa schodnki..Balkon z naszej sypialni na piękny duzy las... taras z salony...stół na taracie..za domem ogródek...i plac zabaw dla dzieci...pies racy owczarek niemiecki ..i chyba tak by to wyglądało ..ale to tylko jak na razie marzenie ;)

Next

Language: English