Zazdroszczę Ci takiej mamy, moja od dawna namawia mnie do jedzenia mięsa i ryb. Płaczę prawie przy każdym obiedzie. Pokazywanie jej filmów o mordowaniu zwierząt nic nie daje. Sądzi, że po incydencie z zaburzeniami odżywiania, wegetarianizm to wymówka... Nie miałaś takiego problemu?
moja mama ufa mi na tyle, że się zgodziła. ;)